Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielkie zmiany dla rowerzystów w Gdańsku. Zobacz mapę

Anna Werońska
G. Pachla/ archiwum polskapresse
Urbaniści analizują pomysły gdańskich rowerzystów. W pierwszej kolejności mają być połączone ścieżki oddalone o kilkaset metrów, a schodki i krawężniki będą zamieniane na podjazdy.

Przeczytaj także: Rolkarze nie będą mogli jeździć po ścieżkach rowerowych

Podczas miejskich warsztatów STeR gdańscy rowerzyści zgłosili urzędnikom setki miejsc, w których należałoby wybudować ścieżkę rowerową, zamienić schody lub wysokie krawężniki na podjazdy, wprowadzić dodatkowy pas dla rowerów czy położyć nową nawierzchnię. Miesiąc po zakończeniu cyklu 19 spotkań urbaniści i projektanci nadal przeglądają propozycje i wybierają te, które będą możliwe do zrealizowania.

- Sprawdzamy pomysły pod względem technicznym i prawnym - mówi Barbara Pujdak, z-ca dyrektora Biura Rozwoju Gdańska. - Uczestnicy dzielili się bowiem z nami wszystkim, co przyszło im do głowy - bo o to w warsztatach chodziło - a teraz my musimy spojrzeć na to z większą dozą realizmu.

Do pomysłów, które faktycznie rozwiązałyby problemy cyklistów, zalicza się m.in. skrót, który pomógłby w pokonaniu różnicy wysokości między górnym a dolnym tarasem miasta i który prowadziłby na Orunię (tzw. skrót Oskara, od imienia młodego pomysłodawcy), czy oznakowanie tras rowerowych w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym i Parku Nadmorskim. W związku z tym że druga propozycja nie wiąże się z wysokimi kosztami, ma większe szanse na realizację, podobnie jak oddzielenie słupkami lub łańcuszkami ścieżki rowerowej od chodnika przy Wałach Jagiellońskich, na wysokości kina Krewetka. Tam bowiem piesi notorycznie wchodzą rowerzystom pod koła, szczególnie w pobliżu wyjścia z podziemnego tunelu pod dworcem. Na wniosek mieszkańców Oruni oznakowane mają zostać też kierunki ruchu na skrzyżowaniu ulic Przybrzeżnej i Sandomierskiej.

Remigiusz Kitliński, gdański oficer rowerowy, podkreśla, że priorytetem jest teren Oliwy i Wrzeszcza, a dokładnie - al. Wojska Polskiego i ul. Wita Stwosza oraz mniejszych pobliskich ulic. Główne ciągi staną się bowiem tzw. ulicą rowerową, na której przebudowana zostanie sygnalizacja świetlna, zmienione zostaną znaki poziome na jezdni, pojawi się mała architektura, przy wszystkich sklepach postawione będą stojaki na rowery, a na pobocznych ulicach, np. Noakowskiego, Kasprowicza czy Żeromskiego, rowerzyści będą mogli jeździć pod prąd. - Cały ten obszar zostanie zmieniony tak, by się stał wygodnym szlakiem komunikacyjnym, w pełni dostosowanym do rowerzystów - mówi Remigiusz Kitliński.

Ta inwestycja musi jednak poczekać. Znalazła się bowiem na liście inwestycji do zamrożenia w związku z brakiem pieniędzy na budowę tunelu pod Martwą Wisłą i wielkim oszczędzaniem.

Organizatorzy warsztatów STeR, które od 5 maja do 16 czerwca zostały przeprowadzone w gdańskich dzielnicach, na razie nie mówią o szczegółowym finansowaniu pomysłów. Podkreślają, że tymczasem skupiają się na tym, by na przełomie sierpnia i września skończyć opracowywanie studium "System tras rowerowych dla Gdańska".

- Później, we wrześniu lub październiku, oddamy je do publicznej debaty - dodaje Barbara Pujdak.

Najprawdopodobniej jednak urzędnicy przeprowadzą tzw. etapowanie zadań i wyznaczą kolejność wprowadzania ich w życie. Zielone światło najprędzej otrzymają najmniej kosztowne i najdrobniejsze - co nie oznacza, że niepotrzebne - zadania. Przy niewielkim nakładzie środków zlikwidowane zostaną schodki i wysokie krawężniki, w miejscu których pojawią się podjazdy, zmieni się oznakowanie kierunku ruchu na skrzyżowaniach (patrz - mapka powyżej). Na pierwszy rzut pójdzie także łączenie tras rowerowych, które dzieli kilkaset metrów czy maksymalnie kilometr niedostosowanej drogi.

Są też plany, które na razie znajdują się w sferze marzeń. Gdańscy amatorzy dwóch kółek wpadli bowiem na pomysł, by miasto uruchomiło interaktywną mapę rowerową, która byłaby używana jako aplikacja w telefonach komórkowych.

Najwięcej wniosków dotyczyło jednak planów związanych z rowerową infrastrukturą (55 proc.) oraz naprawy istniejących tras (27 proc.). Co dziesiąty gdańszczanin uważa, że trzeba zmienić oznakowanie i sygnalizację świetlną, natomiast 4 proc. cyklistów apeluje o ułatwienia w komunikacji publicznej oraz budowę nowych tras poza granicami Gdańska.

Przeczytaj także: Na rowerze miejskim pojeździsz po wakajcach

Codziennie rano najświeższe informacje z Gdańska prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto