Więźniowie z Przeróbki pracują społecznie w gdańskiej synagodze

Od lipca 2009 roku również na gdańskim cmentarzu pracują więźniowie z zakładu karnego. Skazani koszą, odchwaszczają, wygrabiają i uważnie odkrywają macewy. Część z nich jest tuż pod powierzchnią ziemi, inne głębiej. To bardzo ważne zadanie. Nie zachowały się bowiem żadne mapy z numerami poszczególnych grobów ani tez fotografie, na podstawie których można byłoby odtworzyć dawny wygląd tego miejsca. - Pracujący z nami skazani są już mocno związani z tym miejscem, utożsamiają się z nim. Są po prostu przydatni i zaangażowani. Bez nich nie dalibyśmy rady, bo oprócz nich nikt tu nie pomaga nam w przywracaniu tego miejsca - twierdzi Michał Samet. Gdy warunki atmosferyczne utrudniają pracę na cmentarzu, skazani pomagają w synagodze. Sprzątają pomieszczenia, przygotowują je na świąteczne uroczystości, wykonują drobne prace remontowe. Aktualnie zakończyli renowację drzwi wejściowych do synagogi i rozpoczęli odnawianie okien.