Wiosna w Gdańsku

Muszę przyznać, że czekałem na wiosnę by móc ją przeżyć w całości w Gdańsku. Po pierwsze może ze dwa razy byłem w tym okresie roku w Gdańsku, a po drugie znając Polski klimat, wiosna to często wyższe temperatury i lepsza pogoda niż latem ;). W dodatku mam spore doświadczenie lata w Gdańsku, te tłumu turystów na każdym kroku, gdzie by się nie było, ciężko się przepchać przez taką masę ludzi. Poza tym mam jakąś wrodzoną awersję do tłumów, szczególnie do takich gdzie jestem popychany i szturchany, wtedy włącza mi się agresor, więc dla bezpieczeństwa postronnych przechodniów unikam takich miejsc. Ale czym się charakteryzuje ten okres w Gdańsku? Na pewno muszę wspomnieć o okresie na samym początku wiosny, czyli co dwa dni deszcz, to jakaś masakra, zupełnie jakbym żył na równiku i jakby rozpoczęła się pora deszczowa. Całe szczęście, że ten okres, nazwijmy go przejściowym, nie trwał dłużej niż dwa tygodnie, jednak gdy skończyły się deszcze zaczął się wiatr. A takich warunków pogodowych nie toleruję z pewnych prywatnych względów o których nie będę tutaj wspominał. Więc na chwilę obecną mamy pogodę słoneczną ale i dość wietrzną. Pomału na drzewach i krzewach zaczynają pojawiać się liście, a na trawnikach soczysta, świeża trawa i kwiaty, a to znaczy, że już niedługo parki miejskie będą wspaniałymi miejscami do spędzania wolnego czasu z rodziną, przyjaciółmi oraz naszymi drugimi połówkami. Oczywiście zaczyna się również okres spacerów nad morzem, czego wyraźnym znakiem był Trójmiejski Marsz: Na Zdrowie. Oczywiście silny wiatr może trochę przeszkadzać, ale wystarczy ubrać się trochę cieplej i bez problemu można się nawet zacząć opalać.
Oczywiście nie mogę nie wspomnieć o wpływie wiosny na nasze samopoczucie, który jest wprost rewelacyjny, lepszy od jakichkolwiek używek i leków. Masz doła? Wyjdź na zewnątrz, przejdź się do parku, nad morze lub na starówkę, zamknij oczy, wystaw swoją twarz na słońce, wsłuchaj się w śpiew ptaków i zaczekaj na pojawienie się uśmiechu ;)