Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wiozłam Irlandyczków do Sopotu, a w międzyczasie nauczyłam ich polskiej piosenki

Anna Werońska
Rozmowa z Genowefą Pietrzak, taksówkarzem z korporacji Dajan Taxi z Gdańska.

- Od kiedy jest Pani taksówkarzem?
- Od 24 lat.

- Jakim samochodem Pani jeździ i który z wszystkich dotychczasowych samochodów lubiła Pani najbardziej?
- Najpierw miałam poloneza, teraz jeżdżę mercedesem. W międzyczasie miałam też opla, ale muszę powiedzieć, że kocham jednak właśnie mercedesy. Są duże, zwrotne, najlepiej się nimi jeździ.

- Co jest najlepsze, a co najgorsze w zawodzie taksówkarza?
- Najlepsze jest to, że kocham ludzi, kontakt z nimi i to wszystko dzięki pracy mam na co dzień. Złych stron tego zawodu nie widzę.

- Jaka najbardziej niebezpieczna sytuacja przytrafiła się Pani w pracy?
- Nigdy nie przytrafiła mi się taka sytuacja.

- Pamięta Pani anegdoty lub śmieszne sytuacje z taksówki?
- Chociażby sprzed chwili, Irlandczycy, którzy przyjechali na Euro 2012 do Gdańska, jechali ze mną do Sopotu. W międzyczasie zdążyłam nauczyć ich piosenki po polsku. A następnego dnia na Hucisku ktoś do mnie krzyczy, macha i śpiewa tę piosenkę! To było wzruszające!

- Dlaczego warto na Panią głosować?
- Bo kocham moją pracę, klienci mnie lubią, koledzy chyba też i staram się jak najlepiej wykonywać ten zawód.

Zagłosuj na Genowefę Pietrzak! Wyślij na nr 72355 SMS o treści: taxi.30 (2,46 zł z VAT)

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto