Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wiozłem prezesa dużej firmy, który chodził w jednym bucie

Anna Werońska
Rozmowa z Andrzejem Łuczką, taksówkarzem z korporacji As Taxi z Gdańska.

- Od kiedy jest Pan taksówkarzem?
- Zacząłem jeździć taksówką w 1991 roku i zlikwidowałem działalność w 1998. Później znów otworzyłem w 2010 i jeżdżę do dziś.

-Jakim samochodem Pan jeździ i który z wszystkich dotychczasowych samochodów lubił Pan najbardziej?
- Zaczynałem starym polonezem, później miałem audi, ogórka, teraz zaś mam siedmioosobowego seata i właśnie do niego mam największy sentyment.

- Co jest najlepsze, a co najgorsze w zawodzie taksówkarza?
- Gdyby były istotne minusy tej pracy, to raczej bym jej nie wykonywał. Co do tego co jest w niej najlepsze – to kontakt z różnymi ludźmi.

- Jaka najbardziej niebezpieczna sytuacja przytrafiła się Panu w pracy?
- Miałem taką sytuację z niekulturalnymi, agresywnymi klientami. Na szczęście skończyło się na pogróżkach.

- Pamięta Pan anegdoty lub śmieszne sytuacje z taksówki?
- Gdy kiedyś pracowałem w Słupsku, stałem na postoju przy dworcu. Było późno, koło godziny 23.00. Przyjechał pociąg i z dworca wyszli podróżni, wsiadali do samochodów, ja stałem na pierwszej pozycji, ale już myślałem, że nie będę miał klienta. Za chwilę z dworca wychodzi, a w zasadzie wytacza się mężczyzna. Wsiadł do samochodu i mówi, że poprosi do stoczni. Pytam go gdzie dokładnie, a on, że pod główną bramę. Ustka od Słupska jest oddalona o 18 km, ale stocznia jest tam mała, ma dwie małe bramy i nigdy nie słyszałem , żeby któraś z nich była główna. Gdy zacząłem dopytywać, okazało się, że ten Pan myślał, że wysiadł w Gdańsku i powiedział, że chce jechać do stoczni Lenina, tak był pijany. Z kolei innym razem wiozłem prezesa dość dużej firmy budowlanej, wsiadł do samochodu, odwiozłem go do domu, zapłacił za kurs, ale zaczął się schylać i czegoś szukać. Pytam, czy coś zgubił, a on odpowiada - „tak, buta”. Do dzisiaj nie wiem czy zanim przyjechałem go zgubił, czy podczas wsiadania do taksówki, ale wszedł do domu tylko w jednym bucie.

- Dlaczego warto na Pana głosować?
- Nie chcę siebie oceniać, lubię tę pracę, bo jest wesoła i to wszystko.

Zagłosuj na Andrzeja Łuczkę! Wyślij na nr 72355 SMS o treści: taxi.20 (2,46 zł z VAT)

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto