Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wirtualny pamiętnik gdańskiego stadionu

Patryk Szczerba
Patryk Szczerba
Ewa Kowalska od niemal 90 tygodni, co tydzień, relacjonuje budowę stadionu piłkarskiego w Gdańsku.

Relacje z postępów prac przy obiekcie zamieszcza w wirtualnym pamiętniku na MMTrojmiasto.pl i zapowiada, że będzie je robiła do zakończenia budowy, czyli do grudnia 2010 roku.

- Wiedziona żyłką dziennikarską, a może jedynie babską ciekawością, podążyłam w południe kierunku Letnicy, gdzie dzisiaj miał się pojawić ciężki sprzęt budowlany - tymi słowami 2 kwietnia 2008 roku Ewa rozpoczęła swoją pierwszą relację z Letnicy. Być może jeszcze wtedy nie wiedziała, że jej pamiętnik stanie się prawdziwą skarbnicą wiedzy o stadionie, który po ponad sześciuset dniach prac nabiera coraz bardziej realnych kształtów.

Z czasem Ewa stała się jedną z najlepiej poinformowanych na temat budowy stadionu piłkarskiego dziennikarek w Trójmieście. Na cotygodniowy raport czeka wielu internautów, dla których pamiętnik jest często jedynym źródłem wiedzy o postępach w pracach.

- Ewa to iskra dobrej nowiny. Jest osobą otwartą i pogodną, a do tego wykształcenie techniczne pomogło jej szybko odnaleźć się w realiach budowy tak dużego obiektu. Cieszymy się, że zdjęcia i filmy pojawiają się na portalu, bo dzięki temu mieszkańcy i kibice mogą zobaczyć, że budowa posuwa się do przodu - mówi Michał Kruszyński, rzecznik spółki BIEG 2012.

02.12.2009
Czas usuwania stempli

Na budowie zrobiło się bardziej przestronnie, a to z powodu stopniowego usuwania żółtych stempli. Czytaj więcej >>
09.12.2009
Las słupów
Stadion zdobi już prawdziwy las słupów, kolejne wciąż są stawiane, a na wschodniej trybunie kończone jest zalewanie stropu. Czytaj więcej >>
Fragment wirtualnego pamiętnika. 87. i 88. tydzień budowy. Kolejna relacja w środę, 16 grudnia.

Rzecznik podkreśla jeszcze jeden atut Ewy, doceniany zarówno przez budujących stadion jak i czytelników cotygodniowych relacji.

- W tych relacjach jest sama prawda. Wielu dziennikarzy jest przesiąkniętych polityką redakcyjną, szuka sensacji tam, gdzie jej nie ma. Ewa, jako niezależna dziennikarka, mówi, jak jest naprawdę i przekazuje to czytelnikom ze starannością i rzetelnością - dodaje Kruszyński.

- Szacunek, że Ci się chce tak, co tydzień nagrywać. Mam nadzieję, że za kilkadziesiąt lat weźmiesz za to od jakiejś telewizji ładne pieniądze, bo będzie to bezcenny dokument - komentował dokumentację Ewy użytkownik popiz3.

Za kilkanaście tygodni pojawi się jubileuszowa relacja z Letnicy. Ewa była obecna w czasie każdego momentu prac począwszy od porządkowania terenu, przez jego osuszanie, wizytę saperów szukających niewypałów po realną budowę. Teraz może już spoglądać na stadion nie tylko z ziemi, ale z wyższych partii obiektu.

- Ostatnio byliśmy na ostatniej kondygnacji. Wspominaliśmy, jak to miejsce wyglądało i jak się przez ten czas zmieniło. Wiem, że zarówno my i Ewa dokończymy swoje projekty do końca - zapewnia rzecznik spółki Bieg 2012.

Wydaje się to bardziej niż prawdopodobne, tym bardziej, że Ewie ani budowniczym nie przeszkadza ani huraganowy wiatr, ani przenikliwy mróz, ani męczący upał. Relacje pojawiają się regularnie, choć w wizycie na terenie budowy czasem na przeszkodzie staje... urlop. Wtedy Ewa informacje przekazuje przez przyjaciół, których wielu zdobyła wśród budowniczych.

Nikt z pewnością nie ma jej jednak tego za złe. Wszak urlop należy się wszystkim dziennikarzom. Także tym, których do pisania pcha prawdziwa "żyłka dziennikarska"...

Ewa Kowalska, dziennikarka obywatelska MM Moje Miasto Trójmiasto o swoich początkach z dziennikarstwem obywatelskim

Parafrazując znane powiedzenie Johna Fitzgeralda Kennedy'ego* - nie pytam co Gdańsk może zrobić dla mnie... Jestem gdańszczanką, która na własny sposób stara się promować miejsce swojego urodzenia, z życzliwością spoglądając jednocześnie w kierunku Gdyni i Sopotu. Taką możliwość dało mi zaszczepione na polskim gruncie tzw. dziennikarstwo obywatelskie.

Wszystko się zaczęło od narodzin ogólnopolskiego serwisu wiadomosci24.pl, którego "ojcem chrzestnym" był mój mąż. Chciałam mu pomóc w rozkręceniu przedsięwzięcia, a że tematów dotyczących Trójmiasta nigdy mi nie brakowało, pisanie coraz bardziej mnie pochłaniało. Jako licencjonowany, chociaż nie praktykujący, przewodnik turystyczny, połączyłam więc pasję zdobywania wiedzy z promowaniem w sieci Gdańska, Gdyni i Sopotu, a jednocześnie dzięki pomocy zawodowych dziennikarzy, poznałam podstawy warsztatu dziennikarskiego.

Ponieważ zawsze bardzo ceniłam sobie lokalność, po dwóch latach aktywności na serwisie ogólnopolskim, z radością przyjęłam fakt powstania portalu dziennikarstwa obywatelskiego MMTrójmiasto. Nie zmieniłam charakteru podejmowanych tematów, natomiast założyłam na serwisie blog Bedeker Trójmiejski, w którym informuję o niszowych wydarzeniach skierowanych do miłośników Gdańska, Gdyni i Sopotu. Konsekwencją wieloletniej działalności obywatelskiej, jest mój prywatny blog iBedeker.pl, dedykowany turystom, przewodnikom i pilotom oraz miłośnikom Trójmiasta. Dzięki otrzymanym na jego stworzenie funduszom unijnym, nadal będę mogła oddawać się pasji promowania swojej małej ojczyzny, tym razem na własny rachunek.

Pojawiające się w mediach zarzuty dotyczące wykorzystywania dziennikarzy obywatelskich przez koncerny prasowe, są w moim pojęciu nieuzasadnione. Dyskutanci zapominają, że piszący na platformach tychże koncernów ludzie, mają niebywałą możliwość poznania podstaw warsztatu dziennikarskiego i wypromowania swojego nazwiska, czego konsekwencją może być chociażby zdobycie lepszej pracy. Pisanie "do szuflady" takich możliwości nie stwarza...

*"Nie pytaj, co Ameryka może zrobić dla ciebie, ale co ty możesz zrobić dla Ameryki"

_

Pamiętnik stadionu piłkarskiego: relacje, opisy, wideo i zdjęcia z budowy

_

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto