Wkrótce zostanie wydana decyzja środowiskowa w sprawie fabryki w Gdańsku Kokoszkach

- Zebraliśmy wszystkie potrzebne do tego dokumenty. W decyzji zostaną określone parametry środowiskowe, jakie będzie musiała spełniać fabryka - mówi Maciej Lorek, dyrektor Wydziału Środowiska. - Jeśli ich nie spełni, inwestor nie otrzyma pozwolenia na budowę. Oprócz tego inwestor będzie musiał uzyskać pozwolenie wodnoprawne oraz na emisję do atmosfery.

O zebraniu dokumentacji do decyzji środowiskowej zostali powiadomieni mieszkańcy Kokoszek, gdzie zakład ma powstać.

- Mogą się teraz zapoznać z materiałem dowodowym - dodaje Lorek.

Część mieszkańców od wielu miesięcy stanowczo protestuje przeciwko budowie zakładu wytwarzającego włókna siatkowane wykorzystywane do produkcji niemowlęcych pieluszek. Obawiają się szkodliwej dla ich zdrowia emisji zanieczyszczeń, awarii zakładu, wzmożonego ruchu ciężarówek, zanieczyszczenia wód gruntowych. Inwestor wielokrotnie na spotkaniach z mieszkańcami i w trakcie niedawnej rozprawy administracyjnej przekonywał, że zakład nie ma nic wspólnego z celulozownią, będzie nowoczesny i nieszkodliwy dla środowiska oraz że będzie spełniał najostrzejsze normy. Specjaliści z dziedziny chemii i toksykologii przekonywali, że nie będzie to zakład ciężkiej chemii, a stosowane związki chemiczne nie są szkodliwe dla ludzi i środowiska.

- Zapewniam, że wszelkie uwagi i postulaty mieszkańców zostaną w decyzji uwzględnione - tłumaczy Lorek. - Spodziewam się jednak, że część mieszkańców decyzję środowiskową zaskarży do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.

SKO raz już odrzuciła odwołanie mieszkańców od decyzji o wydaniu raportu środowiskowego. Odrzucenie kolejnego odwołania oznaczać będzie, że amerykański koncern będzie mógł uzyskać pozwolenia na budowę.

200 mln - złotych ma kosztować budowa fabryki w Kokoszkach. Weyerhaeuser planuje rozpocząć realizację inwestycji w tym roku, a zakończyć do roku 2012.