Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wmurowano kamień węgielny pod Port Czystej Energii. Spalarnia w Gdańsku ma być gotowa do końca 2023 roku [zdjęcia]

Redakcja
Wmurowanie aktu erekcyjnego pod budowę Portu Czystej Energii
Wmurowanie aktu erekcyjnego pod budowę Portu Czystej Energii Rafał Mrowicki
Do końca 2023 zostanie wybudowana spalarnia odpadów na gdańskich Szadółkach - Port Czystej Energii. Już od początku 2024 roku ma on dostarczać energię cieplną do południowych dzielnic Gdańska oraz prąd do sieci energetycznej. W piątek, 18 grudnia w południe, wmurowano akt erekcyjny wraz z aktualnym wydaniem "Dziennika Bałtyckiego" i monetą.

Na placu budowy Portu Czystej Energii widać już pierwsze zbrojenia. Prace ziemne rozpoczęły się w lipcu, a w ostatnich dniach wylano fundament pod bunkier dla instalacji. W fundamencie tym wmurowano w piątek akt erekcyjny. W uroczystości wzięli udział prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, jej pierwszy zastępca Piotr Grzelak, wojewoda pomorski Dariusz Drelich, sekretarz miasta Gdańska oraz przewodnicząca rady nadzorczej Portu Czystej Energii Danuta Janczarek, prezes Portu Czystej Energii Sławomir Kiszkurno, członek zarządu województwa pomorskiego Józef Sarnowski oraz przedstawiciele wykonawców. To oni też podpisali się pod aktem erekcyjnym, który został wmurowany w podłoże. W tubie z dokumentem znalazły się także moneta oraz piątkowe wydanie "Dziennika Bałtyckiego".

Port Czystej Energii będzie przyjmować odpady z łącznie 34 pobliskich gmin. Zutylizowane odpady mają być przetwarzane na energię cieplną i elektryczną.

- Rocznie będziemy produkować ok. 509 TJ rocznie - mówi prezes Portu Czystej Energii Sławomir Kiszkurno. - Ta energia cieplna będzie pracowała na wydzieloną sieć ciepłowniczą miasta Gdańska, będzie docierać do tysięcy gospodarstw domowych. Latem będzie to ok. 70 tys. gospodarstw domowych, a zimą ok. 20 tys. gospodarstw domowych. Dzielnice południowe będą zasilane z tego źródła ciepła. Port Czystej Energii będzie tworzyć też ok. 109 GWh energii elektrycznej rocznie, która będzie trafiać do okolicznych mieszkańców - dodaje.

Cały projekt jest finansowany ze środków zewnętrznych oraz z pieniędzy miejskich. To 565 mln zł netto, czyli ok. 271 mln zł dotacji bezzwrotnej z Unii Europejskiej oraz niemal pożyczki 300 mln zł z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, co zapewniono przy współpracy z rządem.

- Kamień węgielny to kluczowy moment na każdej budowie - mówiła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. - Ta inwestycja to dowód również na to, że myślimy partnersko, bo to projekt nie tylko miasta Gdańska, ale także 34 gmin w regionie. To ważne ogniwo w zakończeniu łańcucha przetwarzania odpadów. Brakowało nam już tylko możliwości zagospodarowania frakcji tej najtrudniejszej, z której przy obróbce możemy uzyskać energię i ciepło. Dziękuję także za wsparcie pana wojewody - dodała.

- Ilość odpadów się nie zmniejsza i są frakcje, których nie można zagospodarować czy przekształcić inaczej, niż właśnie w takiej instalacji - mówił wojewoda Dariusz Drelich. - To jest bardzo ważne, że za trzy lata ten obiekt zostanie wykorzystany do tego, aby gospodarkę odpadami można było w bardzo racjonalny sposób prowadzić. Bardzo mnie cieszy, że udało się te wszystkie plany zrealizować - dodał.

Wiceprezydent Gdańska ds. polityki zrównoważonego rozwoju Piotr Grzelak stwierdził, że jest to domknięcie systemu gospodarki odpadami w trójmiejskiej metropolii.

- Zgodnie z zasadami Unii Europejskiej trzeba starać się nie produkować dodatkowych odpadów, dlatego pracujemy z Ministerstwem Środowiska i Klimatu nad rozszerzoną odpowiedzialnością producencką - mówił Piotr Grzelak. - Jeżeli odpad zostanie już wytworzony, trzeba go segregować. Jeżeli się nie przyda, trzeba wykorzystać jego energię. Spalarnia odpadów jest tak naprawdę elektrociepłownią. Będziemy w niej wykorzystywać to, co już zostało wyprodukowane - dodał.

Piotr Grzelak powiedział, że będzie to bardziej ekologiczny i mniej zagrażający klimatowi sposób wytwarzania energii cieplnej, niż przy użyciu węgla. Gdańskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej będzie musiało przebudować swoje kotłownie oraz przygotowania do zmian w gospodarce energią cieplną.

Nowoczesna instalacja umożliwiająca termiczne przekształcanie odpadów komunalnych oraz produkcję energii elektrycznej i ciepła z frakcji energetycznej (resztkowej) z odpadów. Paliwem w gdańskiej instalacji będą wyłącznie odpady stanowiące pozostałości po procesie sortowania, które nie nadają się do recyklingu, a zgodnie z obowiązującym prawem nie można ich składować. Odpady energetyczne to np. zużyte pieluchy jednorazowe, podpaski, patyczki i waciki kosmetyczne, styropian, zabrudzony papier, czy folie po słodyczach, nabiale, itp.

Ciepło i energia elektryczna z odpadów są energią zieloną, ponieważ pozwalają na zaoszczędzenie tradycyjnych, kopalnych źródeł energii, a stosowana technologia pozwala bardzo skutecznie ograniczać emisję spalin do powietrza. Do gdańskiej instalacji trafiać będą odpady z Gdańska i 34 pomorskich gmin skupionych wokół 3 instalacji komunalnych (dawniej RIPOK). Realizacja Projektu jest ostatnim, brakującym ogniwem systemu gospodarki odpadami komunalnymi w regionie pomorskim, umożliwiającym jego optymalizację.

Gdańska instalacja jest budowana i będzie eksploatowana w formule partnerstwa publiczno-prywatnego przez konsorcjum firm Astaldi, Termomeccanica Ecologia i Dalkia Wastenergy. W Polsce tego typu instalacje eksploatowane są m.in. w Białymstoku, Bydgoszczy, Koninie, Krakowie, Poznaniu, Rzeszowie i Szczecinie. Oddanie do użytkowania ZTPO planowane jest na koniec 2023 roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto