Przyczyną wylania Strzyży, mógł być brak części tak zwanych szandorów na jeziorze Jasień. Są to specjalistyczne zastawki pozwalające regulować poziom wody . Bez nich woda z jeziora bardzo szybko wpływała do Strzyży, co w efekcie mogło doprowadzić do przerwania zapory. Szandory mogły zostać usunięte podczas prac budowlanych przy Węźle Karczemki. Tą sprawą ma się teraz zająć prokurator.
W środę zagrożenie powodzią minęło.
[mp]
- Potok spowodował podtopienia w wyniku awarii zapory, a nie na skutek deszczu. Teraz poziom opada. Prognozy mówią, że w najbliższym czasie nie będzie padało, więc nie spodziewamy się kolejnego zalania - wyjaśnia Tadeusz Konkol, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku.
Wozy strażackie wyjechały znad Strzyży dopiero po godz. 22. Jednak co jakiś czas służby wracały, by w nocy kontrolować poziom wody. Do rana pracownicy Gdańskich Melioracji naprawiali natomiast zaporę na zbiorniku w Matemblewie. Układali też metalowe płyty, aby pobocze się nie osuwało.
Z powodu deszczu wezbrała również Radunia. Jednak żadnego zagrożenia dla Starego i Głównego Miasta nie było.
- Pootwierane zostały wszystkie odpływy kanału, woda płynęła bez przeszkód. Żadne śmieci nie zatykały przepustów, czuwały nad tym cały czas służby miejskie - wyjaśnia Michał Piotrowski z biura prasowego gdańskiego magistratu.
Silne opady zaniepokoiły jednak mieszkańców Dolnego Miasta. Poziom Motławy niebezpiecznie się podnosił. - We wtorek wieczorem woda sięgała aż do poziomu trawników. Deszcz wciąż padał, więc obawiałam się, że rzeka wyleje. Co prawda bloki położone są dość wysoko, ale już kiedyś Motława nas podtopiła - mówi Lucyna Elgert, mieszkanka ul. Dolnej.
Strażacy uspokajali, że sytuacja jest pod kontrolą. Wczoraj Motława nie stanowiła już żadnego niebezpieczeństwa. Woda płynęła powoli, niosąc muł, rzęsę i śmieci.
Rozmowę z Piotrem Staszczyńskim, dyrektorem Gdańskich Melioracji znajdziesz w czwartkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?