Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Woda odbiera życie

Łukasz Witkowski
Pomimo obecności ratowników, nawet na plażach strzeżonych często dochodzi do utonięć.
Pomimo obecności ratowników, nawet na plażach strzeżonych często dochodzi do utonięć.
W lipcu ubiegłego roku na Pomorzu utonęło 36 osób. Czy w tym roku pobijemy ten smutny rekord? Przyczyn tych tragedii możnaby szukać wszędzie.Wysoka fala, muliste dno i brak bojek, które wyznaczają teren kąpieliska.

W lipcu ubiegłego roku na Pomorzu utonęło 36 osób. Czy w tym roku pobijemy ten smutny rekord?
Przyczyn tych tragedii możnaby szukać wszędzie.Wysoka fala, muliste dno i brak bojek, które wyznaczają teren kąpieliska. Nie doszłoby jednak do nich, gdyby nie...

- Brak wyobraźni, niekompetencja i ludzka głupota - wylicza Roman Chmielowski, kierownik biura pomorskiego Wodnego Ochotniczego Pogotiwia Ratunkowego. - Pięć śmiertelnych ofiar w jeden weekend to zatrważająco dużo. Nie czujemy do wody respektu, nie boimy się jej, chociaż powinniśmy.

Sobota. Kilka minut po godzinie 6. Dyżurny komisariatu w Stegnie zostaje powiadomiony o znalezieniu topielca. Mężczyzna utonął w miejscowym porcie.

- Wcześniej pił alkohol - mówi Beata Zając z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Koledzy 32-letniego wczasowicza z Płońska, którzy wcześniej z nim balowali, nie mogli uwierzyć w to, co się stało.

- Mówili, że chciał się tylko pomoczyć - twierdzi jeden z funkcjonariuszy. - Miał zaraz wrócić.

Lekarze pogotowia, którzy dotarli na miejsce, nie zdołali uratować ofiary.

Niedziela. Godzina 13. Kolejne tragiczne zgłoszenie dociera do komisariatu policji w Żukowie. Ktoś mówi: "W jeziorze Osowskim pływają ludzkie zwłoki". Na miejsce wysłano patrol policji, który potwierdził informację.
Funkcjonariusze przeszukali ubranie denatki, ustalili jej tożsamość, powiadomili najbliższych. Cały czas nie są jednak znane okoliczności śmierci 45-letniej mieszkanki Chwaszczyna.

Niedziela. Godzina 14. Na niestrzeżonym kąpielisku w Łebie tonie 16-letni mieszkaniec Brzeźna Lęborskiego.
- Kąpał się przy falochronie - mówi Marta Frykowska z KWP Gdańsk. - Gdy znajdował się około 20 metrów od brzegu, z nieustalonych dotąd przyczyn, zaczął się topić.

Osoby pływające obok podniosły alarm. Ratownicy nie zdążyli uratować chłopaka. Na niestrzeżoną plażę dotarli zbyt późno. Ciała nastolatka nie wyłowiono.

Niedziela. Godzina 17. Opiekunka kolonii powiadomiła komisariat we Władysławowie, że na kąpielisku strzeżonym zaginął 8-letni kolonista z Kozubowa.

- Michałek zaczął się topić, na ratunek chłopcu skoczył do wody mężczyzna - mówi Leszek Przybyszewski, oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Pucku. - Nie udało mu się wyciągnąć dziecka. Mężczyzna doznał prawdopodobnie szoku termicznego, trafił na obserwację do szpitala.

Polskie Ratownictwo Brzegowe oraz ratownicy plażowi rozpoczęli poszukiwania Michałka. Trwały do godziny 20, wznowiono je w poniedziałek o godzinie 7. Do zamknięcia tego wydania "Dziennika" nie otrzymaliśmy informacji, że chłopiec odnalazł się.

Niedziela. Godzina 14. W miejscowości Rokocin utonął 51-letni mieszkaniec Tczewa, robotnik z firmy budowlanej.

- Kąpał się w gliniance na działce budowlanej - mówi jeden z tczewskich funkcjonariuszy. - Świadkowie zdarzenia próbowali mu pomóc, jednak ciało mężczyzny opadło na dno.

Nie było wątpliwości. Mężczyzna nie żył. Na miejsce wezwano straż pożarną. Strażacy wydobyli ciało bosakami.

W poniedziałek ratownicy WOPR uratowali cztery osoby - wszystkie topiły się na niestrzeżonej plaży w Jastarni.

- Dwóch chłopców idziewczyna postanowili popływać na materacu - mówi jeden z WOPR-owców. - Doszło do szamotaniny.

Zdarzenia zauważyli z brzegu ratownicy, którzy byli na sąsiedniej plaży. Ruszyli na pomoc. Udało się uratować wszystkich. Jeden z chłopców przebywa w szpitalu. Obrażenia, jakich doznał są bardzo poważne.
Pomocy potrzebował także 8-latek, który na dmuchanym kole oddalił się od brzegu.

W tym miesiącu utonęło już siedem osób. Statystyka z lipca 2001 roku przyprawia o dreszcze. W Pomorskiem w wodzie życie straciło wówczas 36 osób!

- Najwięcej ludzi tonie w lipcu - mówi Roman Chmielowski, kierownik biura pomorskiego WOPR. - W całym kraju w lipcu 2001 r. utonęłoy 222 osoby, w tym 52 nieletnich. W maju 49, w tym 3 nieletnich, w czerwcu 56, w tym 7 nieletnich i w sierpniu 165, w tym 22 nieletnich. Ponad połowa ofiar była pod wpływem alkoholu.
Rodzice nie powinni pozwalać kąpać się swoim pociechom na niestrzeżonych kąpieliskach. Niektóre ośrodki oszczędzają na ratownikach...

- To karygodne - mówi Maria Białach, dyrektor ośrodka wczasowego "Jasnochówka" w Borsku. - Zatrudniamy ratownika od początku lipca. Na kąpielisku pojawia się codziennie. Gdy nie ma warunków i wiesza czerwoną flagę, też sprawdza czy nikt się nie kąpie i jest pod telefonem.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto