Gdyby nie natychmiastowa reakcja patrolu wodnego - radiowo nakazali holownikowi portowemu, by wyłączył maszyny - 62-latek skończył by pomiędzy śrubami statku.
Wszystko z powodu braku wyobraźni.
- Mężczyzna przepływał w miejscu niedozwolonym i w pewnym momencie prąd wodny manewrującego holownika portowego przy Nabrzeżu Oliwskim zaczął wpychać go pod statek - informuje oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. - Do tragedii brakowało niewiele. Kajakarz ostatkiem sił utrzymywał się na powierzchni wody.
Po akcji funkcjonariusze poinformowali Kapitanat Portu, który mandatem ukarze nieodpowiedzialnego kajakarza.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?