Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wojciech Grzyb, kapitan Trefla Gdańsk: Pokazaliśmy, że potrafimy grać fajnie. Sami sobie to udowodniliśmy

Rafał Rusiecki
Rafał Rusiecki
Wojciech Grzyb (nr 20) rozpoczął swój 20. sezon na boiskach siatkarskiej PlusLigi
Wojciech Grzyb (nr 20) rozpoczął swój 20. sezon na boiskach siatkarskiej PlusLigi Przemyslaw Swiderski
Po inauguracji nowego sezonu PlusLigi, w której Trefl Gdańsk przegrał 1:3 z PGE Skrą Bełchatów, rozmawialiśmy z Wojciechem Grzybem, kapitanem Trefla Gdańsk.

Zagraliście świetne trzy sety przeciwko Skrze Bełchatów. To coś co doda wam teraz skrzydeł?
Wiedzieliśmy, że gra z Bełchatowem będzie trudna. To drużyna bardzo dobra na każdej pozycji. Gdyby przyrównywać jeden do jednego, to potencjał ma dużo większy. W siatkówce chodzi jednak o to, aby wygrywać poszczególne piłki, bo one mogą decydować o tym, kto wygra seta. Taki mieliśmy pomysł, żeby zagrać swoją siatkówkę, wygrać seta, a potem spróbować drugiego. Kurcze, mało zabrakło, żeby tego trzeciego seta obrócić na naszą korzyść. O wszystkim zadecydowały dwie świetne zagrywki atakującego Bełchatowa (Dusana Petkovicia – przyp.). Generalnie, poza tym czwartym setem nasza gra była dosyć dobra. Może jeszcze w pierwszym zabrakło nam nieco luzu. Siatkówka w poszczególnych akcjach była dobra, ale brakowało płynności. Później to wszystko nadrobiliśmy. My tego meczu nie musieliśmy wygrać. Fajnie by było, gdyby się udało, ale nie byliśmy faworytem.

W środę o godz. 18.30 już kolejny mecz z Czarnymi Radom.
Przygotowujemy się do następnego meczu. Pokazaliśmy, że potrafimy grać fajnie. Sami sobie to udowodniliśmy. Ćwiczyć na treningach na dobrym poziomie to jedna sprawa, a potem zagrać w lidze na dobrym poziomie to druga sprawa.

Co pan sądzi o sytuacji z pierwszego seta ze Skrą, kiedy Paweł Halaba zaatakował z drugiej linii, trafił w Grzegorza Łomacza i pobiegł go przepraszać, zanim piłka opadła na boisko w aut? Skra to wykorzystała i zdobyła punkt.
Nie wiem, czy zrobiłbym tak samo. Paweł zachował się fair, a przegraliśmy tę akcję w myśl przepisów. Wyciągniemy z tego lekcję, bo rzeczywiście można przeprosić, ale warto się wstrzymać pół sekundy, poczekać aż piłka spadnie.

Skra próbowała też sporo ugrywać wideoweryfikacją.
Tak, ale też chyba jakoś specjalnie nie mieli wielu zwycięstw w ten sposób. Teraz wideoweryfikację często się wykorzystuje jako dodatkowe przerwy w grze, aby wybić kogoś z rytmu. Tak samo i my bierzemy wideoweryfikację, żeby osiągnąć jakieś swoje dodatkowe cele.

Na inaugurację pokazaliście, że trzeba się będzie z wami liczyć, a na pewno nie skreślać.
Na pewno nikt nie stawia nas w roli faworytów. To może nam też pomóc. Jeżeli zdjęta jest presja, to wszystko, co ugramy dodatkowo, będzie fajnym bonusem. Liga naprawdę jest trudna. Jeżeli będziemy dobrze grać, a nie zdobywać punktów, to też będzie słabo. Musimy przede wszystkim grać dobrze w siatkówkę, szanować piłkę i zagrać też na punkty, trochę po cwaniacku.

Czarni Radom przegrali pierwszy mecz w Olsztynie 2:3. Co w środę możecie pokazać na tle tego rywala?
Mam nadzieję, że zdobędziemy pierwsze punkty. Zapraszam wszystkich kibiców, żeby się licznie zgromadzili. Myślę, że ci, którzy przyszli na mecz ze Skrą, długimi momentami mogli być z nas dumni. A gramy po to, żeby oni mogli być z nas dumni.

Porażkę z mocną Skrą można było jakoś wkalkulować. A jak będzie z Cerradem Czarnymi? Walczycie o podobne cele?
No, nie wiem. Trzeba się zapytać prezesa naszego i prezesa Cerradu. Myślę, że Cerrad ma trochę wyższy budżet i trochę wyższe cele. Natomiast my jako sportowcy wychodzimy na taki mecz zdeterminowani po to, aby go wygrać.

Śląsk Wrocław klubowym mistrzem świata w blind footballu. Pomógł Radosław Majdan
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wojciech Grzyb, kapitan Trefla Gdańsk: Pokazaliśmy, że potrafimy grać fajnie. Sami sobie to udowodniliśmy - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto