O wydanie takiej opinii wystąpił mecenas Bolesław Senyszyn, reprezentujący matkę pięciolatka, która podejrzewa, że opiekujący się nim ojciec może podawać dziecku leki uspokajające.
- We wtorek, po rozprawie niejawnej, powinniśmy poznać postanowienie sądu w tej sprawie - deklaruje rzecznik SO w Gdańsku, Tomasz Adamski. - Niejawny charakter posiedzenia przy rozpoznaniu zażalenia na tego rodzaju postanowienie wynika z odpowiednich przepisów kodeksu postępowania cywilnego. Sędzia wcześniej będzie musiała jednak zapoznać się i przeanalizować opinię lekarzy.
Kuratorki, które odwiedziły w ubiegły poniedziałek gdyńskie mieszkanie, gdzie obecnie przebywa dziecko, wydały opinię jedynie na podstawie rozmowy z ojcem i obserwacji chłopca. Nie zamieniły z Piotrusiem, który siedział na podłodze ze znajomą ojca, ani słowa, nie spytały go o mamę.
Wojna rodziców na oświadczenia
Według wcześniejszych zapowiedzi już w poniedziałek do sądu miały trafić lekarskie opinie.
- Nawet nie wiemy, czy dziecko zostało zbadane - mówi adwokat Barbary Leszniewskiej. - Matki nie powiadomiono o terminie badań. Mamy prawo zapoznać się z opinią lekarzy, ale w poniedziałek nam jej nie udostępniono. Do sądu został w poniedziałek jedynie przesłany faks z zaświadczeniem lekarskim, wystawionym tuż po zabraniu chłopca na prośbę ojca. Tego typu zaświadczenie nie rozwiewa naszych wątpliwości.
Losy Piotrusia rozstrzygną się do końca tygodnia
Sprawa Piotrusia/Kuby zbulwersowała środowisko psychologów w całej Polsce. Zainicjowany przez prof. Martę Bogdanowicz (odznaczoną przez dzieci Orderem Uśmiechu) i prof. Hannę Brycz list w obronie dziecka, wysłany m.in. do ministra Krzysztofa Kwiatkowskiego, podpisała większość pracowników Instytutu Psychologii.
Według specjalistów, postępowanie sądu i kuratorów nie uwzględniało w najmniejszym stopniu interesu pięcioletniego chłopca. Wskazują oni m.in. na niedostateczne przeszkolenie części kuratorów, którzy wykonują decyzje sądu w tak delikatnych sprawach.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?