Wręczenie stypendiów Fahrenheita

Uroczystość odbyła się dziś w Wielkiej Sali Wety w Ratuszu Głównego Miasta. Rozdanie nagród poprzedził występ skrzypaczki Magdaleny Biskupskiej, która nauki muzyczne pobiera w Konservatorium w Wiedniu.

Obok prezydenta w Ratuszu pojawił się także przewodniczący Rady Miasta - Bogdan Oleszek, który cztery lata temu był współorganizatorem pierwszego rozdania nagród im. Gabriela Daniela Fahrenheita. Głównym organizatorem i pomysłodawcą był Paweł Adamowicz, co zresztą kilkukrotnie przypomniał podczas swojego przemówienia.

Gdańskie stypendium jest najwyższym takim wyróżnieniem rozdawanym w Polsce. Na 39 studentów przypadło w tym roku 1 mln i 74 tys. zł. Suma znaczna, ale dzięki temu co miesiąc na konta stypendystów z Gdańska przelane zostaną 3-4 tys. złotych, które pomogą utrzymać się za granicą i dalej reprezentować Gdańsk na największych uczelniach Europy.

Wśród wyróżnionych 39 osób najwięcej, bo aż 32, studiuje w Wielkiej Brytanii. Czworo studentów wybrało Stany Zjednoczone, po jednym Niemcy, Austrię i Holandię. Trzynastu studentów odebrało nagrodę po raz pierwszy, dzięki czemu pierwszy rok studiów będzie dużo łatwiejszy. "Pierwszoroczni" będą mogli skupić się na nauce, nie zaprzątając sobie głowy dodatkową pracą, czy oszczędnościami. Aż dziesięciu studentów odebrało nagrodę im. Fahrenheita już czwarty raz, co oznacza, że stypendium jest bardzo mobilizujące.

- Mam nadzieję, że stypendium, na które zrzucają się przecież wszyscy obywatele Gdańska, będzie dużą pomocą dla naszej zdolnej młodzieży - powiedział Paweł Adamowicz. - Chciałbym, aby za kilka lat o naszych stypendystach było głośno na świecie. Tak jak o ich patronie - Fahrenheicie, który pobierał nauki w Niemczech i Holandii.

Na koniec uroczystości przedstawiciele Stowarzyszenia Stypendystów podziękowali za otrzymane wsparcie finansowe i zapowiedzieli, że lokalny patriotyzm, który jest w nich głęboko zakorzeniony, pomorze im godnie reprezentować Gdańsk na zagranicznych uczelniach.