Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyboje na mlecznej drodze

Jacek Sieński
Mleczarnie spółdzielcze działają na granicy rentowności. 
Fot. Anna Arent
Mleczarnie spółdzielcze działają na granicy rentowności. Fot. Anna Arent
Mleczarstwo, podobnie jak pozostałe sektory przetwórstwa spożywczego i rolnictwa, przeżywa bardzo trudny okres. Produkcja mleka stała się dla rolników nieopłacalna, a mleczarnie spółdzielcze działają na granicy ...

Mleczarstwo, podobnie jak pozostałe sektory przetwórstwa spożywczego i rolnictwa, przeżywa bardzo trudny okres. Produkcja mleka stała się dla rolników nieopłacalna, a mleczarnie spółdzielcze działają na granicy rentowności.

Przyczyną małej opłacalności produkcji mleka jest wzrost jej kosztów przy równoczesnym spadku cen skupu i braku cen minimalnych. Do tego rząd obniżył z 7 do 4 groszy dotację rządową do 1 litra mleka klasy ekstra, skupowanego od hodowców.

W Spółdzielni Mleczarskiej Maćkowy w Gdańsku wydatki na surowiec mleczarski wynoszą od 40 do 60 proc. kosztów produkcji. Do tego dochodzą niemałe i zwiększające się koszty opakowań, energii, transportu oraz rosnące ciągle różne podatki i opłaty. Spółdzielnia poważnie ogranicza koszty, m.in. nie podwyższając płac pracownikom i utrzymując na niskim poziomie ceny wyrobów.

- Nie stać nas na płacenie więcej rolnikom za mleko. Choć zdajemy sobie sprawę, że także koszty produkcji mleka wciąż idą w górę - mówi Teresa Krystman, prezes Spółdzielni Mleczarskiej Maćkowy w Gdańsku.

Według Ryszarda Masalskiego, prezesa Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej Maluta w Nowym Dworze Gdańskim, firma płaci średnio dostawcom za 1 l mleka do 80 gr, co w porównaniu z jego cenami w całym kraju jest i tak kwotą wysoką. Spółdzielnia nie może jednak dawać im więcej. Aby produkować przetwory wysokiej jakości, odpowiadające normom Unii Europejskiej, musi dużo inwestować. Nie mając własnego kapitału, trzeba korzystać z kredytów, które należy spłacać.

Są też spółdzielnie płacące rolnikom bardzo mało za gorszy surowiec i wytwarzające tanie produkty mleczarskie, nie oglądając się na ich jakość. Stanowią one konkurencję dla producentów wyrobów wysokiej jakości, którzy wykorzystują w produkcji lepszy, ale też droższy surowiec mleczny.
Jednocześnie wyraźnie spada popyt na przetwory mleczarskie, bo społeczeństwo ubożeje. Pociąga to za sobą nawet obniżanie ich cen.

- Niepokojące jest niskie spożycie mleka, produktu żywnościowego decydującego o zdrowiu człowieka - mówi Teresa Krystman. - W Polsce wynosi ono średnio zaledwie 190 litrów na osobę rocznie, gdy w krajach Unii Europejskiej - 350 litrów. Mimo to, rząd zrezygnował nawet z dopłat do mleka przeznaczonego do spożywania przez dzieci w szkołach.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto