Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wybrzeże ma kandydata na trenera

Krzysztof Michalski
Na zdjęciu: Lech Kędziora
Na zdjęciu: Lech Kędziora Oliwer Kubus
We wtorek Wybrzeże Gdańsk ogłosi oficjalnie kadrę na sezon 2018. Czy tego dnia poznamy nazwisko trenera?

Do tej pory w odniesieniu do zespołu Wybrzeża na sezon 2018 przeważały znaki zapytania. Dopiero w ostatnich dniach gdańszczanie zaczęli powoli odkrywać karty. Na początku klub ogłosił, że nie przedłuży umowy z trenerem Mirosławem Kowalikiem. Potem potwierdziło się, że w kadrze na nowy sezon nie znajdą się Hubert Łęgowik i Renat Gafurow. Ten drugi mógł zostać w Gdańsku jako zawodnik rezerwowy i jednocześnie zajmować się szkoleniem młodzieży, ale zdecydował się odbudować formę sportową i prawdopodobnie będzie jeździć w drugoligowej Ostrovii.

Oficjalnie cały skład przedstawiony zostanie we wtorek. Jako pierwsi poznają go sponsorzy Wybrzeża, którym kadra zostanie zaprezentowana podczas spotkania podsumowującego miniony sezon. Niemal na pewno w Wybrzeżu pozostaną Anders Thomsen i Oskar Fajfer. Prawdopodobnie zabraknie natomiast Mikkela Becha, który decyzję o startach w Polsce odłoży aż do maja. Znaki zapytania widnieją przy Troyu Batchelorze i Kacprze Gomólskim. W przypadku tego drugiego wciąż istnieje temat Falubazu Zielona Góra. Z najnowszych informacji wynika, że popularny „Ginger” finalizuje już rozmowy z Falubazem i wszystko wskazuje na to, że w 2018 roku powróci na stadiony PGE Ekstraligi.

Nowymi zawodnikami klubu ze stadiony przy ul. Zawodników będą zapewne Mateusz Szczepaniak, Patrick Hougaard i Craig Cook. Najciekawiej z tego grona wygląda 30-letni Szczepaniak, który w zeszłym sezonie w barwach Wandy Kraków był najlepszym zawodnikiem Nice 1. Ligi Żużlowej ze średnią biegową 2,361. Z bardzo dobrej strony pokazał się w Gdańsku, w wygranym przez Wandę 47:43 meczu, kiedy to zdobył dziesięć punktów. Szczepaniak miał propozycje z ekstraligowej Sparty Wrocław, ale wszystko wskazuje na to, że postanowił pozostać na zapleczu najlepszej ligi świata i jeździć w Wybrzeżu.

W barwach Wandy startował także Hougaard, który we wspomnianym meczu w Gdańsku spisał się jeszcze lepiej, przywożąc aż trzynaście „oczek” i bonus. Ogólnie Duńczyk jeździł jednak dość przeciętnie i wykręcił średnią biegową na poziomie 1,849. To słabszy wynik od choćby Batchelora (1,987). Australijczyk miał być jednak w Gdańsku zagranicznym liderem, a w przypadku Hougaarda można obstawiać, że przypadnie mu rola drugoplanowa. Pierwszy szereg zarezerwowany będzie dla jego rodaka Thomsena.

O dołączeniu Cooka do Wybrzeża mówiło się już pod koniec sierpnia, gdy gdańszczanie szukali nowego zawodnika po pierwszym meczu półfinałowym z Lokomotivem Daugavpils. Wtedy zdecydowano się na Becha, a na przeszkodzie w rozmowach z Cookiem stanął fakt, że miał on podpisany kontrakt z Polonią Bydgoszcz (nie pojechał jednak w ani jednym meczu, bo jego starty zbyt dużo by bydgoszczan kosztowały). Dodajmy, że Brytyjczyk w przyszłym sezonie będzie uczestnikiem cyklu Grand Prix. Tegoroczny finał eliminacji zakończył na czwartym miejscu. Bezpośredni awans uzyskało trzech najlepszych zawodników, ale wśród nich był Patryk Dudek, który zakończył miniony sezon jako indywidualny wicemistrz świata, tym samym zwalniając jedno miejsce w cyklu.

Przypadło ono właśnie 30-letniemu Cookowi. Tak swoją drogą widać pewną woltę w koncepcji budowy składu przez Wybrzeże. Do tej pory gdańszczanie kontraktowali głównie młodych zawodników. Tymczasem Szczepaniak i Cook mają po 30 lat, a Hougaard 28.
O tym, czy rzeczywiście ta trójka dołączy do Wybrzeża, dowiemy się we wtorek. Pytanie, czy tego dnia poznamy także nazwisko nowego trenera? Głównym kandydatem jest Lech Kędziora, dobrze znany gdańskim kibicom. Pracował bowiem w Wybrzeżu w latach 1998-2000, w jednym z bardziej barwnych okresów w historii klubu. Po awansie do ekstraligi w sezonie 1999 Kędziora dostał pod opiekę prawdziwy dream team, z mistrzem świata Tony’m Rickardssonem i krajową czołówką w postaci Sebastiana Ułamka, Adama Fajfera czy Roberta Kempińskiego. Jako beniaminek Wybrzeże zajęło trzecie miejsce na koniec sezonu, ale w następnych rozgrywkach sensacyjnie spadło z elity i Kędziora pożegnał się z Gdańskiem. Ostatnio pracował w ekstraligowym Włókniarzu Częstochowa. Drużyna była skazywana na spadek, ale nieoczekiwanie zajęła piąte miejsce w najlepszej lidze świata. Mówi się jednak o tym, że działacze Włókniarza mają inny pomysł na zespół niż Kędziora, dlatego możliwe jest jego odejście z Częstochowy.
Kędziora dostał ofertę z Gdańska, ale jeszcze nie podjął decyzji odnośnie swojej przyszłości. Z jednej strony ciągnie go do Wybrzeża ze względu na sentyment i fakt, że mieszka blisko Gdańska. Z drugiej jednak propozycja, którą otrzymał od klubu, jest ponoć niezadowalająca pod względem finansowym. W piątek Kędziora był w Częstochowie i możliwe, że w tym tygodniu dowiemy się, czy będzie trenerem Wybrzeża.

Poza nim brak konkretnych kandydatów na rynku. Jeszcze w październiku całkiem realny wydawał się powrót Stanisława Chomskiego, uważanego za jednego z najlepszych polskich trenerów i w przeszłości pracującego już w Wybrzeżu w latach 2010-2014. Zdecydował się on jednak pozostać w Stali Gorzów. Odpadła opcja Gafurowa jako jeżdżącego trenera, podobnej propozycji nie przyjął Rafał Okoniewski. Tadeusz Zdunek, prezes klubu, wraz z Kędziorą chętnie zatrudniłby Krystiana Plecha jako menedżera zespołu. Ten jednak pełni rolę agenta transferowego i nie chce, żeby powstał konflikt interesów, pod swoimi skrzydłami ma bowiem choćby Hougaarda.

Adam Nawałka: Wierzę, że sprawdzą się zawodnicy, którzy na zgrupowaniu będą dopiero pierwszy raz

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto