W katastrofie, której sprawstwo przypisuje się jednemu z lokatorów, zginęły 22 osoby. U kolejnej nie wytrzymało serce. 12 osób zostało rannych.
Musiały minąć dwa lata, zanim mieszkańcy wieżowca wprowadzili się do budynku, który powstał w miejscu zniszczonego. Jest on zdecydowanie niższy, bo nikt już nie chciał powrotu do wieżowca.
Wedle sporządzonych po akcji wyliczeń, działania na miejscu zdarzenia trwały ponad 86 godzin, wzięło w nich udział 1676 strażaków i ratowników oraz 150 samochodów ratowniczych.
Wciąż trudno uwierzyć, że cała ta tragedia nastąpiła z winy jednego z lokatorów, który rozszczelnił w piwnicy instalację gazową. Śledztwo w tej sprawie umorzono, gdyż domniemany sprawca zginął pod gruzami budynku.
W 20 rocznicę katastrofy, tj. w piątek 17 kwietnia, w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Gdańsku (ul. Gomółki 11/13), odprawiona zostanie msza św. w intencji ofiar oraz mieszkańców bloku, którzy zmarli w latach późniejszych. Początek o godz. 18.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?