Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wybuch metanu w kopalni

Maciej Pawlikowski reporterzy Dziennika Zachodnieg
Sześciu górników na pewno nie żyje. Los ich pozostałych 17 kolegów jest wciąż nieznany. Prowadzona od wtorku akcja ratownicza w kopalni "Halemba" w Rudzie Śląskiej była wczoraj wielokrotnie przerywana.

Sześciu górników na pewno nie żyje. Los ich pozostałych 17 kolegów jest wciąż nieznany. Prowadzona od wtorku akcja ratownicza w kopalni "Halemba" w Rudzie Śląskiej była wczoraj wielokrotnie przerywana. Do godziny 20 kierujący nią Sztab Kryzysowy nie zdecydował się na ponowne skierowanie ratowników w rejon wybuchu. Jednocześnie przyczyny tragedii zaczęła badać gliwicka prokuratura.

Wtorkowy wybuch metanu w jednym z korytarzy w kopalni "Halemba" wstrząsnął całą Polską. Rodziny uwięzionych ponad tysiąc metrów pod ziemią górników i ich koledzy przez cały wczorajszy dzień i noc czekali na jakiekolwiek wiadomości. Te, które co pewien czas do nich napływały, nie napawały jednak optymizmem. Ratownicy wielokrotnie musieli wycofywać się z zasypanego korytarza. Co pewien czas podnosiło się w nim bowiem stężenie metanu. Trzeba było go więc wietrzyć i dodatkowo wypompowywać z niego wodę.
- Jeżeli warunki w wyrobisku będą bezpieczne dla ratowników, natychmiast wznowią oni poszukiwania górników - mówił wczoraj po południu Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej, do której należy ta kopalnia.
Specjaliści z zakresu górnictwa zgodnie przyznawali, że sytuacja w "Halembie" jest ekstremalnie trudna. Nawet sami górnicy mówili, że co prawda cuda się zdarzają, jednak szanse na uratowanie ich kolegów są właściwie minimalne. 23 górników (w większości pracowników firm zewnętrznych -dop.red.) pracowało w tym samym korytarzu, z którego przed kilkoma miesiącami udało się uratować z zawału Andrzeja Nowaka, górnika który pod ziemią przeżył pięć dni. Ich zadaniem było odzyskanie pozostawionych tam w związku z poprzednim wypadkiem maszyn górniczych i likwidacja tej ściany. Wczoraj mieli oni zakończyć prace, a ścianę przejąć miała kopalnia.
- Gdyby ten wypadek zdarzył się dzień później, zginęłoby z 50 osób - mówi Andrzej Nocoń, górnik z "Halemby", który wczoraj od wczesnych godzin rannych czekał pod bramą kopalni na wiadomości o swoim przyjacielu, który nie wrócił na powierzchnię z wtorkowej popołudniowej zmiany. - Wiem, że zawsze trzeba mieć nadzieję, sam uczestniczyłem w akcji ratowania Zbigniewa Nowaka, ale tym razem chyba nie ma szans. Koledzy, którzy pracowali na poziomie 800 metrów mówili, że po wybuchu ciśnienie było tak wielkie, że aż pozatykało im uszy. Aż strach pomyśleć co działo się 200 metrów niżej - mówi załamany górnik.
Nad wyjaśnieniem przyczyn wybuchu metanu w kopalni "Halemba" pracuje cały sztab specjalistów. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Okręgowy Urząd Górniczy w Gliwicach. Okoliczności katastrofy bada także specjalna komisja ekspertów powołana przez prezesa Wyższego Urzędu Górniczego. Śledztwo prowadzi także Prokuratura Okręgowa w Gliwicach.
- Postępowanie przygotowawcze zostało wszczęte pod kątem artykułów 163 i 155 kodeksu karnego. Dotyczą one sprowadzenia zdarzenia, zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu, a także nieumyślnego spowodowania śmierci człowieka - wyjaśnia Michał Sułczyński, rzecznik gliwickiej prokuratury.
Prokuratorzy będą korzystać z ustaleń organów nadzoru górniczego, jednak przeprowadzą także własne śledztwo. Na razie będzie ono prowadzone jednak tylko w takim zakresie, który nie utrudni akcji ratowniczej. Wczoraj śledczy rozpoczęli analizowanie dokumentacji dotyczącej m.in. działania czujników metanometrii (badających stężenie metanu w powietrzu - dop.red.) w kopalni oraz uprawnień i kompetencji osób pracujących w tym rejonie. Wydobyte dotąd na powierzchnię ciała sześciu górników przewieziono do Zakładu Medycyny Sądowej w Katowicach, gdzie na zlecenie gliwickiej prokuratury przeprowadzona zostanie sekcja zwłok. Ze względu na trudności z ich identyfikacją - ciała ofiar są bardzo poparzone - pobrane zostaną także próbki kodu DNA, które pozwolą ustalić personalia wydobytych na powierzchnię górników.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto