Już mam pytać, na kogo czekają, ale w tym momencie drzwi otwiera właściciel klubu, Artur i z uśmiechem zaprasza do środka. Podążam za nimi. - Przygotujcie się! Zaraz zaczynamy - słyszę.
I w tym momencie wszystko staje się jasne. Ci młodzi ludzie przychodzą tu trenować street dance, czyli tzw. taniec ulicy wywodzący się z amerykańskich gett. O młodych gościach klubu można by rzec podobnie - pochodzą zazwyczaj z szarych, smutnych blokowisk Gdańska.
Podczas gdy ich rówieśnicy spędzają wolny czas, przesiadując na osiedlowych ławkach, piją piwo i palą papierosy, oni w pocie czoła trenują. A wszystko dzięki Arturowi Zaniewskiemu - szefowi Aviatora, który prowadzi warsztaty. Odbywają się one codziennie popołudniu. Nieodpłatnie.
Młodzi ludzie cieszą się, że w końcu znalazł się ktoś, kto zechciał im pomóc. Kto, być może otworzył im drzwi do kariery niczym w filmie "Wygrane marzenia". Już w najbliższą sobotę, 21 marca młodzi tancerze będą mieli szansę się pokazać podczas nowej imprezy New Style, która być może na stałe wpisze się w harmongoram klubu.
Grupa narazie jest pięcioosobowa, ale już są nowi chętni, aby dołączyć. Tańczyć może każdy, wystarczy przyjść i spróbować. Warsztaty odbywają się codziennie po godz. 16. Planowane jest utworzenie nawet kilkunastoosobowego składu, narazie dla młodzieży. W przyszłości i dla dzieci. Klub Aviator znajduje się przy ul. Miszewskiego 12 we Wrzeszczu.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?