Sąd Apelacyjny stwierdził, że brak możliwości przedstawienia sprawy Tolerado przed sądem był poważnym naruszeniem prawa przez sąd pierwszej instancji - nie przeprowadził on żadnej rozprawy i wydał wyrok na posiedzeniu niejawnym.
Decyzja sądu oznacza, że zakaz prezentowania na pojazdach przez Fundację Pro - Prawo do Życia niektórych treści, które szkalują osoby LGBT, pozostaje ważny.
Równolegle toczy się sprawa karna o zniesławienie z oskarżenia Tolerado przeciwko kierowcy homofobicznej furgonetki.
- Krok po kroku, wybijamy zęby polskiej homofobii. Ta walka to cholerny maraton, w którym czeka nas jeszcze wiele wzlotów i upadków, ale cel jest jasny - normowanie i normalizowanie nienawiści, pogardy i kłamstw w przestrzeni publicznej musi się skończyć! - napisał na Facebooku Piotr Jankowski, członek zarządu stowarzyszenia Tolerado.
Homofobiczna furgonetka jeździła po ulicach Gdańska w pierwszych miesiącach roku 2019. Na naczepie pojazdu były banery szkalujące osoby LGBT. Były też na nich zdjęcia półnagich mężczyzn. Z głośników pojazdu emitowano homofobiczne hasła.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?