Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyścigowa gorączka na sopockim hipodromie

Marek Stern
Podczas minionego weekendu na sopockim hipodromie było naprawdę gorąco. Wysoką temperaturę powietrza dodatkowo podgrzewały wielkie emocje towarzyszące wyścigom konnym. I choć tym razem najczęściej wygrywały konie notowane najwyżej, to walka na torze była tak wyrównana, że kolejność na celowniku wielokrotnie ustalać trzeba było na podstawie analizy zapisu fotograficznego.

- Dla koni bieganie w takim upale było bardzo wyczerpującą próbą - stwierdziła Magdalena Rutkowska. - Na szczęście obyło się bez kontuzji, co jest bardzo istotne dla przyszłości wyścigów na tym torze. Przed kolejnymi zawodami zastanowimy się, czy nie warto rozpocząć ich o godzinę później, aby plażowicze mogli zdążyć na wcześniejsze gonitwy - dodała prezes hipodromu Sopot.
Zdaniem Moniki Słowik, dyrektora wrocławskiego toru Partynice, wysokie temperatury zdrowym i dobrze wytrenowanym koniom nie przeszkadzają. - Araby pochodzą z Afryki i są przystosowane do jeszcze bardziej ekstremalnych warunków pogodowych - zauważyła.
W sobotę i niedzielę w Sopocie ścigały się konie pełnej krwi angielskiej, czystej krwi arabskiej, półkrwi oraz kłusaki hodowli francuskiej. Przez pierwsze w tym sezonie dwa dni wyścigów na sopockim torze odbyło się 15 gonitw płaskich na dystansach od 1400 do 2200 m i jedna płotowa o długości 2800 m. Do tej ostatniej, która odbyła się w niedzielę, wystartowało tylko pięć koni, które walczyły o ponad 10 tys. zł. Była to najwyższa w tych wyścigach pula nagród, ufundowana przez dyrektora Toru Wyścigowego Warszawa Służewiec. Po zaciętej walce na finiszu najszybszy okazał się Stradom pod dżokejem Zdzisławem Licą, który wyprzedził ogiera Szanon. Oba konie wyszły spod ręki pochodzącego z Sopotu znakomitego trenera Macieja Jodłowskiego.
Dziennikarzy najbardziej interesowała jednak, rozegrana tuż przed tym wyścigiem, Gonitwa Mediów, w której do walki na dystansie 2000 m stanęły konie czystej krwi arabskiej. W tym roku szczęście uśmiechnęło się do "Gazety Wyborczej", której barw bronił ogier Etrusk, warszawskiej trenerki Doroty Kałuby.
W najbliższą sobotę i niedzielę w Sopocie kolejne wyścigowe emocje. Warto obejrzeć, bo na następne gonitwy w tym mieście będzie trzeba poczekać do następnego lata.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto