Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyspa Spichrzów bez inwestora. Czy kiedyś przestanie straszyć?

Aneta Niezgoda
Aneta Niezgoda
Władze Gdańska odrzuciły propozycję Hossy i zamknęły konkurs na ...
Władze Gdańska odrzuciły propozycję Hossy i zamknęły konkurs na ... Pracownia Architektoniczna MAT
Władze Gdańska odrzuciły propozycję Hossy i zamknęły konkurs na zagospodarowanie Wyspy Spichrzów. Co dalej?

- Mając na względzie dotychczasowe rozmowy przedstawicieli miasta z Grupą Inwestycyjną Hossa SA, jak i bezowocny upływ trzech miesięcy prób ustalenia wstępnych warunków rozpoczęcia współpracy, zmuszeni jesteśmy zakończyć tę edycję konkursu - poinformowali w liście do Hossy SA zastępcy prezydenta Gdańska Andrzej Bojanowski i Wiesław Bielawski.

Oferta Hossy została odrzucona z kilku powodów. Przede wszystkim miasto nie mogło dojść do porozumienia w sprawie wyceny terenu. Gdańsk nie był w stanie obniżyć wyceny gruntu oszacowanej na niecałe 3 tys. zł/m2. Ponadto Hossa chciała przedstawić koncepcję urbanistyczno-architektoniczną po zawiązaniu umowy z miastem, a nie jak zakładał regulamin konkursu, przed podpisaniem dokumentów.

Nowy konkurs w kwietniu

Jak informują urzędnicy, w najbliższym czasie nastąpi uporządkowanie terenu, które odbędzie się równolegle z remontem nabrzeży wyspy. Nowy konkurs ma zostać rozpisany w kwietniu.

- Nowy regulamin konkursu powinien uwzględniać obecną sytuację na rynku, a procedury z nim związane powinny zarówno zabezpieczać interes publiczny, jak i być przyjazne dla inwestorów - wyjaśnia Emilia Salach-Pezowicz z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

Wcześniejszy konkurs dotyczący zagospodarowania Wyspy Spichrzów został ogłoszony jesienią 2008 roku. Władze Gdańska zaprosiły do niego 19 firm, siedem z nich było zainteresowanych propozycją. Do finałowej rozgrywki przeszło dwóch inwestorów - Hossa i Polnord. Ostatecznie wybrano ofertę Polnordu, który miał zawiązać z miastem spółkę. Podpisano umowę przedwstępną. Gdańsk miał wnieść 2,6 ha ziemi w zamian za 49 proc. udziałów, a Polnord miał sfinansować zabudowę terenu, w tym Muzeum Bursztynu. Zakładano, że na miejscu pojawi się hotel, biurowiec, apartamentowce. Ogłoszono nawet konkurs architektoniczny. W listopadzie 2011 roku Polnord zrezygnował ze współpracy, a miasto rozpoczęło negocjacje z Hossą.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wyspa Spichrzów bez inwestora. Czy kiedyś przestanie straszyć? - Gdańsk Nasze Miasto

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto