Wystawa pojawiła się na ul. Elżbietańskiej, na terenie terenie należącym do Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej przy kościele św. Józefa w Gdańsku.
O sprawie powiadomiła nas m.in. pani Anna, mieszkanka Gdańska. - Starałam się, żeby syn nie patrzył na te straszne obrazki - mówi Anna Dzierzgoń z Gdańska. -Zastanawia mnie natomiast fakt, jak na nasze miasto widzieli turyści zza granicy? Przecież to były widoki rodem z jakiegoś horroru - stwierdza kobieta i dodaje: - Cieszę się, że te obrazy zostały zdjęte.
Z wątpliwościami próbowaliśmy podzielić się z właścicielami terenu, na którym umieszczono kontrowersyjną wystawę. - Jaką instancją kościelną jest Dziennik Bałtycki, żebyśmy się z tego tłumaczyli? Odmawiam komentarza - od tego jest kuria biskupia - usłyszeliśmy dzwoniąc do domu zakonnego. Rozmówca nie chciał podać nazwiska. Następnego dnia wystawa zniknęła z terenu Misjonarzy Oblatów.
Co na to włodarze miasta? Ich zdaniem podobne akcje społeczne to kiepska wizytówka miasta.
-To przypomina mi kontrowersje wokół wystawy Human Body. W obu przypadkach rzecz działa się na terenie nie należącym do miasta, w związku z tym żadne reakcje ze strony władz nie mogły być podjęte - stwierdza Antoni Pawlak, rzecznik prasowy prezydenta Gdańska i dodaje: - Moim zdaniem tego typu instalacje mają prawo funkcjonować tylko wtedy, gdy zapewni się, że obejrzą je wyłącznie zainteresowani.
Czytaj więcej na dziennikbaltycki.pl
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?