Właściciel 16 hektarów terenów postoczniowych w Gdańsku z okazji ogłoszonego przez Sejm RP roku Anny Walentynowicz otworzył w poniedziałek 19 sierpnia 2019 r. wystawę poświęconą pamięci legendarnej opozycjonistki. Oprócz licznych publikacji i zdjęć zwiedzający mogą do końca sierpnia z bliska obejrzeć suwnicę na której A. Walentynowicz pracowała.
Gości zgromadzonych na otwarciu ekspozycji przywitał Gerard Schuurman, dyrektor deweloperskiego projektu Stocznia Cesarska.
- Otwarcie tej wystawy to nie tylko nasze włączenie się w obchody roku Anny Walentynowicz, ale także sposób na uczczenia 90-tej rocznicy jej urodzin, którą obchodziłaby parę dni temu - podkreślał przedstawiciel inwestora.
Anka była niezwykle pogodną i skromną osobą. Nigdy nie traciła czasu na jakieś plotki czy inne bzdury, które pojawiają się w dużych grupach kobiet. W "szatni" nikt długo nie wiedział, że prowadzi ona jakąś opozycyjną działalność, bo zupełnie się tym nie chwaliła.
- To dzięki artykułowi Anki do gazety "Robotnik" opinia publiczna dowiedziała się w jak niebezpiecznych warunkach, bo z azbestem, pracujemy. W szczytowym momencie w stoczni pracowało ok. 5 tys. kobiet, wiele z nich zachorowało na raka płuc. Po tym artykule w końcu nas masowo przebadano i zaczęto wysyłać do sanatorium. Anka była niezwykle pogodną i skromną osobą. Nigdy nie traciła czasu na jakieś plotki czy inne bzdury, które pojawiają się w dużych grupach kobiet. W "szatni" nikt długo nie wiedział, że prowadzi ona jakąś opozycyjną działalność, bo zupełnie się tym nie chwaliła - wspominała na otwarciu wystawy Urszula Ściubeł, niegdyś koleżanka z pracy Anny Walentynowicz.
Wystawę można zwiedzać bezpłatnie.
Czytaj również
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?