Zakład Utylizacyjny w Gdańsku Szadółkach znalazł się ostatnio na celowniku radnych Sejmiku Województwa Pomorskiego, którzy zawitali tam w ramach posiedzenia połączonych komisji ochrony środowiska oraz rolnictwa.
Gdańsk Szadółki.Usunięto awarie i nadal śmierdzi.
Kazimierz Koralewski, radny Gdańska z Komisji Polityki Gospodarczej jest oburzony tym, co zobaczył.
- Nowa, mechaniczna sortownia śmieci zbudowana dwa lata temu jest zepsuta, a sortowanie odbywa się ręcznie. Odór, panujący wokół zakładu, zwrócił uwagę mieszkańców Gdańska i okolicznych gmin - przypomina Koralewski. - Na pytanie, czy nowa sortownia będzie działać, już znamy odpowiedź. Trzeba zbudować ją na nowo. Ta, która jest, po prostu się rozpada. Stan zakładu psuje wizerunek Gdańska, a wdychanie tych wyziewów mieszkańcom nie służy. Z pewnością z czasem odbudowa przełoży się kosztowo na cenę odbioru śmieci. Gdański zakład, mimo wydanych na niego ponad 300 mln złotych, jest chyba najgorszy na Pomorzu.
Jak tłumaczy się ZUT? Czytaj więcej w serwisie dziennikbaltycki.pl
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?