MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Z Alytusa do Warszawy

Maciej Polny
Koszykarze z Sopotu grają co kilka dni.
Fot. Robert Kwiatek
Koszykarze z Sopotu grają co kilka dni. Fot. Robert Kwiatek
Tędy nie przejedziecie busem - powiedział litewski celnik na przejściu granicznym w Ogrodnikach. - Proszę zawrócić i jechać na inne przejście. Zaskoczeni szybko zrozumieliśmy, że to nie żart.

Tędy nie przejedziecie busem - powiedział litewski celnik na przejściu granicznym w Ogrodnikach. - Proszę zawrócić i jechać na inne przejście.

Zaskoczeni szybko zrozumieliśmy, że to nie żart. Ostatecznie uprosiliśmy celnika, aby wybaczył nam błąd. Okazał się człowiekiem. Dziennikarze z Trójmiasta, w których gronie znalazł się niżej podpisany, wrócili więc bez niepotrzebnych przygód do domów, ze spotkania koszykarzy Prokomu Trefl z Alitą w Alytusie, w czwartej kolejce spotkań grupy C Pucharu Mistrzów. Przypomnijmy, że sopocianie wygrali 106:74.

Jeszcze kilka lat temu nikt nawet nie przypuszczał, że polscy koszykarze będą "bić" Litwinów i to na ich terenie. Drugi zespół naszej ekstraklasy nie pozostawił złudzeń drugim wicemistrzom Litwy z Alytusa, przewyższając ich pod każdym względem.
Niezbyt przyjemnie przywitany został w Alytusie reprezentacyjny obrońca, występujący już czwarty rok w Prokomie Trefl, Darius Maskoliunas. Jakiś mężczyzna niemalże przez cały mecz próbował obrazić "Masko".
- Nie słyszałem obraźliwych epitetów - mówił Maskoliunas na konferencji prasowej. - Grałem w hali Ality wiele razy. Ten zespół stracił kilku dobrych zawodników. W obecnym składzie miałby kłopoty z utrzymaniem się w polskiej ekstraklasie. Nie popadajmy więc w hurraoptymizm, że wygraliśmy tak wysoko.

Rzeczywiście żaden z koszykarzy Ality nie znalazłby miejsca w składzie Prokomu Trefl.
- Macie gwiazdy, które otrzymują solidne wynagrodzenie - zauważył miejscowy dziennikarz. - U nas zarabiają średnio na miesiąc około 4 tys. litów (niecałe 5 tys. zł). To i tak wiele, zważywszy że blisko 85 procent litewskiej ludności zarabia 400 litów, a nieliczni od 800 do 1300.
W lidze litewskiej liczą się tylko dwa zespoły, Żalgirisu i Lietuvosu z ładnego Wilna. Tam niedawno wybudował dom Maskoliunas. O przeprowadzce myśli także Tomas Masiulis, drugi Litwin w Prokomie Trefl, na razie mieszkaniec Kowna, gdzie jest szaro i chwilami nieprzyjemnie, a samochody jeżdżące po ulicach powinny trafić na złom.

Koszykarze zameldowali się już w Trójmieście, a przed nimi kolejne wyzwanie już w sobotę. W Warszawie mecz z Polonią Warbud, prowadzoną przez eks-zawodnika z Sopotu, 28-letniego Wojciecha Kamińskiego. Zastąpił na stanowisku trenerskim Jarosława Zyskowskiego i od tego czasu "Czarne Koszule" wygrały trzy spotkania. W drużynie warszawskiej nie doszło do rewolucji kadrowej. Pożegnano tylko Olega Kożeńca. Mówiło się o rezygnacji z Duane'a Coopera, ale do tego nie doszło.

Trener Prokomu Trefl, Eugeniusz Kijewski, nie zastanawia się jednak, kto zagra w Polonii. Na czwartkowym, wieczornym treningu dr Paweł Cieśla zadecyduje, czy do stolicy uda się przynajmniej jeden z trójki kontuzjowanych zawodników.

Eugeniusz Kijewski

trener Prokomu Trefl

- Na pewno nie zagra w stolicy Filip Dylewicz. Może Tomasz Jankowski lub Jirzi Żidek. Dobrze, że Joseph McNaull wraca do dawnej dyspozycji. W Alytusie grał w ataku niemal bezbłędnie. Musi jeszcze popracować nad defensywą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto