Z Łubiany w świat

Porcelana z Zakładów Porcelany Stołowej Lubiana SA to wizytówka naszego województwa. Docenili to włodzarze regionu i... Trwają rozmowy na temat współpracy między zakładami z Łubiany i Urzędem Marszałkowskim w Gdańsku.

Według zamierzeń firma ma produkować upominki, na których znajdą się elementy charakterystyczne dla Kaszub. Takie miniprezenty nędą wręczane np. przy oficjalnych wizytach. Projekt promocyjnej porcelany wykonać ma znana rzeźbiarka Maria Kuczyńska, która gościła w Łubianie wraz z Janem Kozłowskim, marszałkiem województwa pomorskiego i Anną Kościukiewicz, dyrektorem Departamentu Komunikacji Społecznej Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku.
Łubiańska firma obecna jest na ponad trzydziestu rynkach świata. Najwięcej porcelany trafia jednak do krajów europejskich - Francji, Niemiec i Włoch. Co kraj to obyczaj. Najdziwniejsze w historii zakładów zamówienie przyszło z RPA. Wiadomo, jesteśmy przyzwyczajeni do serwisów 6-, 12- i 24-osobowych. Ludzie z kraju Przylądka Dobrej Nadziei zażyczyli sobie jednak zastawy 8-osobowe. Do Egiptu z kolei ZPS Lubiana SA wysyłają komplety składające się ze 120 sztuk. Warto zaznaczyć, że na łubiańskiej porcelanie jadał Jan Paweł II i Al Gore, były wiceprezydent USA. Gorsi nie byli także nasi ministrowie oraz ludzie z Kancelarii Prezydenta RP.
Największą inwestycją ostatnich lat, którą przeprowadzono w ZPS Lubiana SA jest oddanie do użytku największego i najnowocześniejszego pieca do ostrego wypału w Europie. Nie chodzi tu wcale o jego długość, choć 72-metrowy kolos wzbudza respekt, ale o jego wydajność.
Miesięczna wydajność urządzenia to około 450 ton porcelany. Poprzez nowy piec, wyprodukowany przez renomowaną firmę Reidhammer, firma zwiększyła swój potencjał o 18 proc. Co bardzo istotne, stwarza również duże możliwości ograniczonego dotychczas wypału, który dotyczył takich asortymentów jak: talerze o dużych średnicach (30÷32 cm) i wyrobów o nieregularnych kształtach (kwadraty, trójkąty i owale).