Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z Pelplina do Rzymu. Chory Maciek w drodze do grobu Jana Pawła II

Krystyna Paszkowska
Maciek był już spakowany na kilka godzin przed planowanym wyjazdem.
Fot. Andrzej Połomski
Maciek był już spakowany na kilka godzin przed planowanym wyjazdem. Fot. Andrzej Połomski
Ciężko chory 16-letni Maciej Kitzermann z Pelplina wczoraj w nocy wyjechał wraz z rodziną w swoją podróż życia do Rzymu. To jego pielgrzymka do grobu Jana Pawła II.

Ciężko chory 16-letni Maciej Kitzermann z Pelplina wczoraj w nocy wyjechał wraz z rodziną w swoją podróż życia do Rzymu. To jego pielgrzymka do grobu Jana Pawła II.
- Jedziemy z nadzieją, że Papież Jan Paweł II wstawi się do Boga za Maćkiem - Małgorzata Kitzermann, mama chłopca nie kryje wzruszenia.
W watykańskiej dokumentacji jest już kilka tysięcy świadectw dotyczących cudów, jakie jeszcze za życia oraz już po śmierci czynił Jan Paweł II. Są to w większości uzdrowienia.
Maciek cierpi na nowotwór, a szpitale to niemal jego drugi dom. Od dawna marzył o wyjeździe do Rzymu. I wymarzona podróż do Ojca Świętego stała się możliwa dzięki Fundacji ,Mam marzenie".
Kiedy w szpitalu na oddziale chemioterapii dziecięcej w gdańskiej Akademii Medycznej pojawiły się wolontariuszki z fundacji, Maciek jeszcze nie wiedział, że jego wyczekiwana podróż dojdzie do skutku.
- Chcę pojechać do Rzymu, zobaczyć sarkofag Jana Pawła II i jeśli to będzie możliwe, spotkać się z papieżem Benedyktem XVI - powiedział nam Maciek tuż przed wyjazdem.
Maciej Kitzermann z Pelplina, 16-letni chłopak cierpiący na nowotwór, marzył o odwiedzeniu grobu Jana Pawła II i... jego życzenie się spełniło dzięki Fundacji ,Mam Marzenie".
W nocy z poniedziałku na wtorek wraz z rodzicami, Małgorzatą i Piotrem, oraz rodzeństwem - Martą i Karolem wyruszył do Rzymu. Około godz. 1 w nocy pod dom państwa Kitzermannów zajechał bus. Rodzina już ,siedziała na walizkach". Wraz z przedstawicielem fundacji pojechali najpierw do Katowic, skąd wczoraj polecieli samolotem do Rzymu.
- Może będziemy mieli szczęście i papież Benedykt XVI przyjmie nas na środowej audiencji - mówi mama Maćka. - Mam nadzieję, że uda nam się chociaż chwilę pomodlić przy grobie Jana Pawła II... Może nasz Ojciec Święty wstawi się za synem...
- Blisko Papieża byłem w 1999 roku, kiedy Jan Paweł II był z pielgrzymką w Pelplinie - wspominał tuż przed wyjazdem chłopak. - To, co najbardziej utkwiło mi w pamięci, to Jego słowa: ,Budujcie na skale", a skała to przecież Chrystus. Chcę teraz odwiedzić chociaż grób Papieża. Wiem, że są tam kolejki, to jednak nie jest ważne. Chcę tam być i się pomodlić.
Maciek od ,zerówki" jest ministrantem w parafii katedralnej w Pelplinie. Miał nadzieję, że jeszcze raz zdąży zobaczyć Jana Pawła II za Jego życia...
Jak podkreślają rodzice, Maciek jest wspaniałym dzieckiem. Najbardziej fascynuje go sport. Sam zresztą ma w tej dziedzinie spore sukcesy. W jednym z Biegów Papieskich zajął drugie miejsce.
- Jako uczeń klasy VI pelplińskiej ,jedynki" grałem w kosza w półfinałach wojewódzkiej spartakiady - wspomina Maciek. - Nasza drużyna zajęła wówczas trzecie miejsce. Pasjonuję się również siatkówką. Moim wzorem zawodnika jest Piotr Gruszka. Od września rozpoczynam naukę w nowej szkole - w Liceum Ogólnokształcącym im. księdza Pasierba w Pelplinie. Potem może uda mi się dostać na AWF... Może w przyszłości zostanę trenerem.
Przed wyjazdem do Rzymu cała rodzina była podekscytowana. Plecaki były spakowane już na kilka godzin przed planowanym wyjazdem.
- Zabieramy kilka aparatów fotograficznych, aby uwiecznić nasz pobyt w Rzymie - mówią Maciek, Marta i Karol. - To tak na wszelki wypadek, gdyby jakiś się zepsuł.
Kitzermannowie nie sądzili, że uda się Maćkowi zrealizować jego marzenie. - Taka wyprawa sporo kosztuje, a od pewnego czasu tylko żona pracuje - mówi Piotr Kitzermann. - Kiedy okazało się, że nie tylko Maciek pojedzie, ale i ja z żoną oraz dwoje młodszych dzieci, bardzo się ucieszyliśmy. Tylko najstarszy syn Paweł zostanie w domu. Ma już 20 lat. Marta jeszcze się ,załapała", bo 18 lat kończy dopiero pod koniec lipca...
W Wiecznym Mieście Maciek z rodziną spędzi prawdopodobnie dwa dni.
- Do domu powinniśmy wrócić w piątek - mówi Małgorzata Kitzermann. - Kilka dni później Maciek ma zaplanowane kolejne zabiegi.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto