Z wicepremierem o rynku pracy

Dla tworzenia nowych miejsc pracy niezbędna jest współpraca między pracodawcami, związkami zawodowymi i rządem - to wniosek ze spotkania wicepremiera Longina Komołowskiego z pomorskimi pracodawcami. Pracodawcy zarzucali też wicepremierowi, że rząd nie uwzględnia postulatów ich środowiska.

- Sytuacja na rynku pracy jest zła - mówił Longin Komołowski, minister pracy i polityki socjalnej. - Duży wpływ na wzrost bezrobocia ma wchodzenie na rynek pracy wyżu demograficznego, wdrażane reformy, upadek i powstawanie małych i średnich przedsiębiorstw. Nowe firmy zatrudniają przy tym mniej pracowników niż ich poprzedniczki.

Minister podkreślał, że taka sytuacja utrzyma się jeszcze na rynku przez najbliższych kilka lat. Pracodawcy podkreślali, że zbyt wysokie koszty pracy zniechęcają do tworzenia nowych miejsc pracy. A jeśli miejsca pracy powstają - pracodawcy nie chcą zatrudniać pracowników na umowę o pracę.

Pracodawcy domagali się obniżania kosztów pracy. Wicepremier replikował, że zmniejszenie obciążeń w obecnej chwili jest niemożliwe - nie ma z czego pokryć ewentualnego spadku dochodów budżetu i ZUS. Bronił też propracowniczych rozwiązań zawartych w kodeksie pracy. Podkreślił, że powstają one nie po to, aby utrudniać pracodawcom życie, ale jako reakcja na patologiczne praktyki stosowane przez niektórych, nieuczciwych pracodawców.