Wiele osób może dziwić taka zamiana, bo jednak Zlatan Alomerović rzadko kiedy zawodził. Zazwyczaj, gdy dostawał szansę, prezentował dobry poziom. Przypominamy, że to m.in. dzięki jego interwencjom Lechia Gdańsk zdobyła Puchar Polski. Ale też trudno się dziwić, że Serb był niezadowolony ze swojego statusu w gdańskim zespole. Bo jednak niekwestionowanym numerem jeden był Dusan Kuciak. W obecnym sezonie rozegrał sześć spotkań w lidze i jedno w Pucharze Polski, a biorąc pod uwagę cały okres spędzony w Gdańsku, Alomerović wystąpił w 37 meczach. A przecież był w Lechii przez trzy i pół sezonu.
Nie pasowała mu rola rezerwowego. I choć trener Tomasz Kaczmarek nie raz i nie dwa mówił, że ktoś taki jak Alomerović nie zasługuje na to, by siedzieć na ławce, to jednak Serb nie mógł na dobre wywalczyć sobie miejsca w wyjściowym składzie. Był system rotacyjny, raz bronił jeden, raz drugi, natomiast zdecydowanie częściej między słupkami stał Kuciak.
Bramkarze, zresztą jak i zawodnicy z pola, muszą regularnie grać, by się rozwijać. A trudno powiedzieć, by Alomerović w Lechii rozwinął się na tyle, na ile faktycznie mógł. W Jagiellonii Białystok będzie mógł liczyć na pewne miejsce w składzie, a to dla niego liczyło się przede wszystkim przy wyborze nowego pracodawcy.
Rezerwowy za rezerwowego
Rolę rezerwowego bramkarza Lechii przejmie teraz Michał Buchalik, który wraca do Gdańska po ponad ośmioletniej przerwie. Można było dostrzec wiele krytycznych głosów pod adresem Lechii odnośnie całego transferu. Po co Lechii bramkarz, który nie łapał się nawet na ławkę w Wiśle Kraków?
Ostatni raz Buchalik zagrał mecz o stawkę blisko rok temu. 31 stycznia uczestniczył w spotkaniu Wisły z Piastem Gliwice. Wisła prowadziła już 3:0, lecz ostatecznie przegrała 3:4. Od tamtego momentu ani raz nie podniósł się z ławki, a w obecnym sezonie mecze Wisły oglądał z perspektywy trybun lub telewizora.
32-latek już na dobre pogodził się z rolą rezerwowego i z takim nastawieniem przychodzi do Lechii. Trudno sobie wyobrazić, by wygryzł z bramki Kuciaka i nagle stał się numerem jeden w Gdańsku. Jednak jeśli bliżej przeanalizować całą sytuację, to taka zamiana wydaje się logiczna. Alomerović jest solidnym fachowcem, ale niekoniecznie radził sobie z rolą rezerwowego. Buchalik może i najlepsze lata ma już za sobą, lecz biało-zieloni musieli się zabezpieczyć na wypadek ewentualnej kontuzji Kuciaka i taki ruch wcale nie musi być irracjonalny. On zdaje sobie sprawę, że przychodzi jako numer dwa i widocznie taki status mu odpowiada. A dobra atmosfera w szatni też jest istotnym elementem.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?