Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zaduszki artystyczne

Tomasz Rozwadowski
Największe wzruszenia były ulotne, bo muzyczne.
Fot. Robert Kwiatek
Największe wzruszenia były ulotne, bo muzyczne. Fot. Robert Kwiatek
Ziarno zasiane przez polską tradycję wspominania zmarłych w dni zaduszne w nieoczekiwany sposób znalazło dla siebie grunt w latach 50. w środowisku jazzowym. Okres ten bywa nazywany katakumbowym.

Ziarno zasiane przez polską tradycję wspominania zmarłych w dni zaduszne w nieoczekiwany sposób znalazło dla siebie grunt w latach 50. w środowisku jazzowym.

Okres ten bywa nazywany katakumbowym. Jazz był wówczas ideologicznie zakazany, a podziemne środowisko polskiego jazzu, choć młode, miało już swoich pierwszych zmarłych - muzyków, którzy z jakiegoś powodu odeszli przedwcześnie. W ukryciu, w mieszkaniach czy improwizowanych salach koncertowych spotykano się, aby wspominać ich życie tym, czym żyli: improwizowaną muzyką.
Gdy jazz wyszedł z katakumb, zaduszkowa tadycja nie umarła. Od tamtego czasu co roku spotykamy się na zaduszkach artystycznych w różnych miastach całego kraju. Nadbałtyckie Centrum Kultury od trzech lat zaprasza na Pomorskie Zaduszki Artystyczne, spotkania, które przypominają zmarłych w naszym regionie ludzi kultury i sztuki.
W tym roku Zaduszki w swych wypominkach wyszły poza Pomorze, z racji odejścia Jana Pawła II. Na wczorajszym koncercie w św. Janie obejrzeliśmy i wysłuchaliśmy przedstawienia poetyckiego zbudowanego z poezji z "Tryptyku rzymskiego" i innych tomów wierszy Papieża.
Epitafia wybitnych Pomorzan, którzy odeszli w ostatnim czasie, przygotował nasz redakcyjny kolega Tadeusz Skutnik. Przypomniał w nich między innymi prof. Roberta Głębockiego, Janusza Popławskiego, Andrzeja Grubbę.
Wiersze Papieża oraz pomorskie epitafia wygłosili aktorzy Teatru Miejskiego z Gdyni - Violetta Seremak i Zbigniew Jankowski. Teksty epitafiów opublikowane w specjalnej broszurze rozdano także gościom Zaduszek. Będzie pamiątka, służąca refleksji i wzruszeniom.
Największe wzruszenia były jednak ulotne, bo muzyczne. Jazzowy basista i wokalistka Damroka Kwidzińska zaprezentowali kilka pieśni kaszubskich w swojej aranżacji. Ta muzyka już kiedyś zabrzmiała w św. Janie z dużym powodzeniem, ale z biegiem czasu zyskała na blasku. Trójmiejski zespół Farba zagrał kompozycje Janusza Popławskiego, gitarzysty i lidera legendarnego zespołu Niebiesko-Czarni.
Usłyszeliśmy także Piotra Sutta, grającego na eksperymentalnych instrumentach skonstruowanych przez Włodzimierza Wieczorkiewicza. Dedykowana pamięci Jana Pawła II była jego ulubiona "Barka", w wykonaniu jazzmanów Cezarego Paciorka i Macieja Borowicza.
Optymizm możemy czerpać z pamięci o ludziach, którzy stworzyli rzeczy istotne dla kultury, także tej regionalnej. Zaduszki jazzowe przypominają nie tylko o nieuchronnym kresie życia, lecz także o tym, jak czyjeś życie trwa w pamięci potomnych.

od 7 lat
Wideo

NORBLIN EVENT HALL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto