Zagraniczne konta pod kontrolą

Resort finansów otrzymał informacje o rachunkach bankowych założonych przez Polaków w krajach Unii Europejskiej. Teraz fiskus wie już wszystko o dochodach oraz odsetkach z rachunków bankowych, jakie uzyskujemy za granicą.

Jak zapewnia Ministerstwo Finansów, żadna masowa akcja kontrolna nie jest planowana. Jednak, kto ich tam wie...
Tym bardziej że w dyrektywie nie jest sprecyzowane, ile należy mieć pieniędzy na koncie, aby bank udostępnił informacje o odsetkach organom podatkowym. Wystarczy więc nawet kilka euro i już trafiasz na listę. Szacuje się, że już ponad 2 mln Polaków wyjechało za granicę w poszukiwaniu pracy od maja 2004 roku. Tylko w Wielkiej Brytanii i Irlandii wydano Polakom prawie 300 tys. pozwoleń na pracę. Pomimo możliwości legalnego zatrudnienia wielu naszych rodaków podejmuje pracę na czarno. Jednak prawie każdy zakłada konto. Jest to po prostu praktyczne. Teraz będą oni musieli się zastanowić, czy nie bezpieczniej gromadzić pieniądze w przysłowiowej skarpecie.
Informacje o naszych zagranicznych kontach to efekt wejścia w życie unijnej dyrektywy w sprawie opodatkowania dochodów z oszczędności w formie wypłacanych odsetek.
- Wszelkie dane na ten temat są przesyłane przez organy podatkowe państw członkowskich Unii Europejskiej do Biura Wymiany Informacji Podatkowej - mówi Marek Hajbos, p.o. zastępca dyrektora biura ministra finansów. - Biuro otrzymało już prawie 18 tys. informacji z 21 państw Unii. Najwięcej informacji o kontach bankowych zostało przesłanych przez Republikę Federalną Niemiec (ponad 7,5 tys.).
Dane te nie uwzględniają jednak informacji o przychodach uzyskanych przez Polaków w Wielkiej Brytanii. Przekazane one zostaną do października 2006. Osoby, które mają miejsce zamieszkania w Polsce, są zobowiązane do wykazania odsetek uzyskanych od zagranicznych instytucji finansowych w zeznaniu PIT. Odsetki te są opodatkowane stawką 19 proc. Do chwili wszczęcia przez urząd postępowania możemy jeszcze złożyć korektę zeznania rocznego oraz wpłacić zaległy podatek. Skarbówka naliczy nam w takim wypadku tylko karne odsetki. Inaczej grozi nam spora kara finansowa.