Zakończył się kolejny etap remontu cmentarza wojennego w Lesie Szpęgawskim ZDJĘCIA

- To Golgota Kociewia, gdzie spoczywają doczesne szczątki poległych i zamordowanych naszych braci, sióstr, chorych, personelu szpitala w Kocborowie, samorządowców, nauczycieli, kapłanów, kleryków, naszych braci i sióstr z całego Kociewia. Przychodzimy tu z potrzeby serca, aby zanosić modlitwę za bohaterów, którzy oddali swoje życie w pierwszych miesiącach II wojny światowej – przypomniał podczas modlitwy za zmarłych w tym miejscu ks. Janusz Lipski, proboszcz parafii św. Wojciecha w Starogardzie Gdańskim.

Po wspólnej modlitwie przyszedł czas na podsumowanie inwestycji dotyczącej tej bolesnej historii Kociewia.

- To miała być zwykła uroczystość, ale jest wyjątkowa. Nasze miejsce pamięci w Szpęgawsku nabiera zupełnie innego znaczenia w obliczu wojny u naszych sąsiadów w Ukrainie – zaznacza Magdalena Forc-Cherek, wójt gminy Starogard Gdański. - W Lesie Szpęgawskim zostało zamordowanych 5 tysięcy ludzi – mieszkańców Starogardu oraz okolic. Na Ukrainie też ginie wiele ludzi. Naród przeżywa tą samą tragedię, którą przeżywali mieszkańcy naszego powiatu 84 lata temu. Dzięki temu, że mamy możliwość otwarcia nowego placu i całe to miejsce, nabiera nowego znaczenia. Myślę, że będzie przyciągać jeszcze więcej ludzi, którzy pamiętając o tych wydarzeniach i będą dbali o przyszłość. Wszystkim życzę pokoju, bo to jest największą wartością – podsumowała wójt.

W działania budowy pomnika w Szpęgawsku jest zaangażowanych wiele osób i instytucji. Wszystkim podziękowała wójt Magdalena Forc- Cherek. Wśród nich jest m.in. spółka Lotos, poseł Kazimierz Smoliński, Kazimierz Chyła – starosta starogardzki, Lasy Państwowe, GDDKiA – która przekazała kostkę z „berlniki”, Energa, Mirosław Chyba - burmistrz gminy Pelplin, Iwona Domachowska, Beata Hołowińska oraz sołtys Szpęgawska.

- Jak prosiliśmy o środki na budowę pomnika, to wiele osób odpowiedziało, że nam pomoże – zaznacza wójt. – Dziś stoimy na pięknie utwardzonym placu, który jest symboliczny. Wybudowany jest z kostki pochodzącej z „berlinki”. Drogę tę budowali niewolnicy – Polacy. Dziś jej elementy trafiły do tego ważnego miejsca. Dziękuję wszystkim, którzy są zaangażowani w budowę naszego pomnika i miejsca pamięci, które jest dla nas bardzo ważne.

Gmina Starogard Gdański wydała na drugi etap remontu cmentarza 390 tys. zł. Z czego ponad 100 tys. zł pochodzi z dofinansowania od Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu. W ramach tego projektu poza utwardzeniem placu m.in. powstało 6 tablic informacyjnych mówiących o tragicznych losach ludzi. Gmina zabezpieczyła także cześć pomników, są kamienie informujące o przedsięwzięciu i opiekunach poszczególnych grobów.

Remont przeszło także 13 grobów. W tym roku także jest zapewnione finansowanie na kolejny remont 6 pomników. W sumie na cmentarzu są 32 groby.

Głos podczas uroczystości zabrał także Kazimierz Smoliński.

- To świadectwo wojny i tym bardziej trzeba je chronić i pokazywać. Jak widać, historia się nie kończy. Ona się kołem toczy. Jak pokazuje – nie możemy nigdy do końca czuć się bezpieczni. Takie rzeczy, które się tu działy, dzieją się w jakieś skali aktualnie w Ukrainie – mówi poseł. - Powinno jeszcze powstać muzeum, aby szczególnie dbać o historię tego miejsca.

Cmentarz wojenny w Lesie Szpęgawskim określany jest jako „Pomorski Katyń”. Jest to trzecie, po Piaśnicy koło Wejherowa (14 tys. ofiar) i Mniszku pod Świeciem (13 tys.), miejsce największego na Pomorzu niemieckiego ludobójstwa. W każdej z 32 mogił śmierć mogło ponieść od 250 do 450 osób. Liczba ofiar waha się od 5 do 7 tys. Szacuje się, że Niemcy rozstrzelali w tym miejscu 25 proc. kociewskich nauczycieli oraz 50 proc. księży diecezji chełmińskiej. Zginęli również wszyscy (1,6 tys.) pensjonariusze Zakładu Psychiatrycznego w Kocborowie.