Zamgławiacz na Targu Węglowym już działa. Można się porządnie schłodzić!

Jeśli sądziliście, że to wszystkie atrakcje, które czekają nas latem, to możecie się zdziwić. Dziś uruchomiono tam bowiem zamgławiacz, który ulży wszystkim w cierpieniach w trakcie upałów. Jego specjalna konstrukcja pozwala na uwolnienie mgiełki wodnej, którą możemy orzeźwić ciało.

- Zamgławiacz, bo tak to nazwaliśmy to zaawansowany technicznie obiekt. Ma czujnik temperatury i deszczu, żeby woda nie lała się z niego wtedy, kiedy jest chłodno lub pada deszcz. Po zmroku urządzenie będzie podświetlane, więc w godzinach wieczornych będzie można obserwować grę świateł na wodzie- mówi Jacek Skarbek, prezes Gdańskiej Infrastruktury Wodociągowo-Kanalizacyjnej- Dwa lata temu zaczęliśmy chłodzić mieszkańców dość topornym urządzeniem, czyli strażacką zraszarką. Uznaliśmy, że Gdańsk zasługuje na coś ciekawszego, stąd pomysł na to modułowe urządzenie, które będzie można stawiać w różnych miejscach. Planujemy jeszcze w co najmniej jednym - dodaje Skarbek.

Gdzie? GIWK czeka na podpowiedzi od mieszkańców w tej sprawie.

- Chcemy, żeby miejsce wybrali sami gdańszczanie. Musi ono jednak spełniać kilka wymogów, m.in. mieć hydrant w pobliżu -wskazuje Skarbek.

Zamgławiacz na Targu Węglowym kosztował ok. 20 tys. zł i działał będzie do końca września w godz. 9-24. Zbudowano go z 400 kilogramów betonu i egzotycznego drewna odpornego na wodę. W drewnianych żaluzjach ukryte są dysze wodne, a na górze całej konstrukcji umieszczono rośliny. Wszystko zasilane jest energią słoneczną.

- My mówiąc o zamgławiaczu używamy nazwy modułowa tężnia miejska - podkreśla Halina Sucharska, która wraz z mężem zaprojektowała urządzenie - Modułowa, czyli że w każdej chwili może mieć więcej lub mniej elementów.

Zamgławiacz dołączył do wyjątkowego zegara wodnego na Targu Węglowym, który zaprojektowali i wykonali pracownicy Saur Neptun Gdańsk. Zegar odmierza czas z pomocą krążących wewnątrz 300 litrów wody.