Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamiast prawa jazdy, psychiatra i proces

(vir)
Najprawdopodobniej przed sądem będzie musiał udowadniać swoją niewinność Mariusz Susajew. Gdańszczanin od kwietnia nie ma prawa jazdy, gdyż skonfiskowali mu je policjanci.

Najprawdopodobniej przed sądem będzie musiał udowadniać swoją niewinność Mariusz Susajew. Gdańszczanin od kwietnia nie ma prawa jazdy, gdyż skonfiskowali mu je policjanci. Twierdzą, że prowadził samochód pod wpływem alkoholu, a zatrzymali go do rutynowej kontroli.

Pan Mariusz zaklina się, że sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. Nie prowadził auta, lecz siedział w nim pod blokiem na miejscu pasażera. W pojeździe nie było nawet kluczyków. Jego sąsiedzi mówią, że policjanci zatrzymali się przy samochodzie pana Mariusza, gdyż stał zaparkowany na trawniku.
Gdańszczanin od końca kwietnia stara się o zwrot prawa jazdy. Próbuje także dowieść, że jego wersja wydarzeń, choć odmienna od policyjnej, jest prawdziwa. O sprawie pisaliśmy już kilkakrotnie.

- Nie czuję się winny. Przez tych policjantów straciłem szansę na lepszą pracę. Mam świadków, że to nie ja prowadziłem auto - tłumaczy z przekonaniem Susajew.

Na razie zamiast prawa jazdy gdańszczanin dostał z prokuratury wezwanie do stawienia się przed lekarzem psychiatrą.

- Opowiedziałem, co się wydarzyło 21 kwietnia. Wyjaśniłem wszystko. Lekarz powiedział mi, żebym się nie przejmował i że wybronię się przed sądem - opowiada zdenerwowany gdańszczanin. - Na razie pozostaje mi czekać.

Prokurator Ryszard Kaczorowski, prowadzący śledztwo w tej sprawie z ramienia Prokuratury Rejonowej Gdańsk - Śródmieście nie chciał wczoraj wyjaśnić nam telefonicznie powodów swojej decyzji o wysłaniu pana Mariusza na badania.

- Wszystkie warunki takiej decyzji określa Kodeks Karny. Nie będę wypowiadał się na temat stanu zdrowia kogokolwiek - wyjaśnia dość lakonicznie prokurator Kaczorowski.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto