System FALA Gdańsk
Urzędnicy i eksperci, jak czytamy na stronie InnoBaltica - spółki odpowiedzialnej za wdrożenie systemu, jeszcze raz przeanalizowali założenia i zdecydowali o zmianach. Chodzi o odbijanie karty w pojazdach komunikacji zbiorowej przez posiadaczy biletów okresowych. Urzędnicy mieli przychylić się do głosów mówiących o konieczności uproszczenia systemu i przyjąć, że osoba np. z biletem miesięcznym nie będzie musiała przed wyjściem odbijać karty. Tę czynność ma wykonywać jedynie po wejściu np. do autobusu, dzięki czemu zapłaci za bilet 117 zł a nie 130 zł (dziś cena wynosi 109 zł).
Samorządowcy i twórcy systemu Fala zdecydowali, że będzie prościej. Pasażerowie korzystający z biletów miesięcznych nie będą musieli oznaczać wyjścia z pojazdu (tzw. check-out), a jedynie oznaczać wejście. To wystarczy do uzyskania 10-procentowego rabatu na bilet miesięczny - czytamy na stronie spółki Innobaltica.
Jednocześnie przedstawiciele InnoBaltica tłumaczą, że spora liczba pasażerów to osoby jeżdżące na podstawie biletów okresowych. W 2019 r. szacunkowa liczba przejazdów autobusami i tramwajami ZTM Gdańsk to ok. 178 mln osób. Biletów jednorazowych oraz krótkookresowych (godzinnych i dobowych) sprzedano wówczas tylko 18 mln.
To oznacza, że więcej osób jeździ na podstawie biletów długookresowych - miesięcznych czy semestralnych. Co istotne, nowy system ma też zbierać dane o tym, jak pasażerowie będą korzystać z FALI. Dzięki temu w przyszłości można będzie lepiej przygotować rozkłady jazdy. Marcin Stefański, prezes InnoBaltiki, twierdzi, że już jednorazowe odbicie karty przez posiadacza biletu okresowego dostarczy potrzebne dane.
Oznaczenie jedynie wejścia do pojazdu przez użytkowników biletów miesięcznych, bez konieczności oznaczania wyjścia, da na tyle sporo danych, aby móc w dużym przybliżeniu określić, jak podróżują ci pasażerowie. Ich trasy są zwykle stałe, zatem będzie można już z samych tych informacji wyciągnąć bardzo wiele pomocnych wniosków odnośnie korzystania z komunikacji publicznej przez osoby regularnie podróżujące – stwierdził Marcin Stefański, prezes InnoBaltiki w komunikacie na stronie spółki.