MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

ZarobiĆ na A-1

Robert Kiewlicz
Budowa autostrady A-1 to szansa na pracę bezpośrednio nawet dla 2 tys. osób. To także szansa dla pomorskich firm, które zawalczą o kontrakty przy jej budowie, ale także dla tych, które dzięki autostradzie będą mogły ...

Budowa autostrady A-1 to szansa na pracę bezpośrednio nawet dla 2 tys. osób. To także szansa dla pomorskich firm, które zawalczą o kontrakty przy jej budowie, ale także dla tych, które dzięki autostradzie będą mogły rozkwitnąć.

Pierwszy odcinek drogi Gdańsk - Nowe Marzy k. Grudziądza ma zostać ukończony jesienią 2007. Kolejny - z Nowych Marzów do Torunia ma zostać zrealizowana między wiosną 2006, a jesienią 2008. Skala inwestycji przy budowie autostrady A-1 spowoduje znaczący wzrost produkcji w branżach, takich jak przemysł wydobywczy, chemiczny i maszynowy. To również wielka szansa m.in. dla żwirowni i firm budowlanych.
- Za kilka dni zostaną podpisane pierwsze umowy z dostawcami i podwykonawcami - mówi Małgorzata Dobosz, specjalista ds. komunikacji Skanska, jednego z generalnych wykonawców inwestycji. - Jest to około 80 kontraktów. Nie dzielimy firm na duże i małe. Każdy ma szansę. Musi jedynie spełnić odpowiednie kryteria.
Chodzi o standardy bezpieczeństwa, ochrony środowiska i normy jakościowe.
- Oczywiście korzystamy z rynku lokalnego. Jest bliżej i wpływa to znacząco na cenę - dodaje Dobosz. - To bardzo duża inwestycja, więc trzeba liczyć się z dużym zapotrzebowaniem na materiały budowlane.
Umowy mają już zaklepane firmy z branży elektrycznej, telekomunikacyjnej, melioracyjnej, gazowniczej oraz monitoringu środowiska. Szansa na podpisanie umów jeszcze jest, jednak warto już przygotować się do walki o kontrakty przy budowie kolejnego etapu autostrady, która rozpocznie się w przyszłym roku.
- Jesteśmy zainteresowani dowozem pracowników na teren budowy autostrady A-1 - mówi Jan Sidorowicz, prezes Grupy Orbis Transport, w skład której wchodzi gdański PKS. - Miejmy nadzieję, że wygramy przetarg. Myślę, że zaproponowaliśmy dosyć atrakcyjne warunki.
- Mam cały czas nadzieję, że główny wykonawca nie zapomni o przedsiębiorcach z Pomorza. Sam otrzymałem zapytanie od Skanska w sprawie usuwania niewypałów i pozostałości po drugiej wojnie światowej na 90 km odcinku autostrady - twierdzi Andrzej Czernomord, przedsiębiorca, wiceprezydent Pomorskiej Izby Przemysłowo - Handlowej.
- Z całą pewnością będziemy chcieli wygrać przetargi na dostawy asfaltów do budowy autostrady - twierdzi Marcin Zachowicz, rzecznik prasowy Grupy Lotos SA. - Aktualnie budujemy w Gdańsku nową instalację do produkcji asfaltów. Pozwoli nam ona dostarczyć na rynek produkt najwyższej jakości. To jedna strona. Autostrada to także stacje benzynowe i chcemy je posiadać przy A-1. Na razie trudno powiedzieć, ile ich zbudujemy. Na początku zatem będziemy musieli zainwestować przewidując zyski w przyszłości.
Sama budowa i eksploatacja autostrady to nowe miejsca pracy. Według obliczeń specjalistów, w przemyśle który zajmuje się obsługą budowy, tworzy się ok. 40 miejsc pracy na 1 km nowej drogi. Za to dzięki jej eksploatacji, w obszarze wokół autostrady powstaje ok. 45 miejsc pracy na 1 kilometr drogi. Co dalej? Dopiero po wybudowaniu autostrady bądź drogi wzdłuż nich tworzy się nowe życie gospodarcze. Na początek 300 miejsc pracy dla osób potrzebnych do zarządzania autostradą. Dzięki pieniądzom otrzymanym za uwłaszczenia może powstać wzdłuż autostrad cała część usługowa. Kolejne kilkaset miejsc pracy to stacje benzynowe, parkingi, motele, punkty gastronomiczne. Nic więc dziwnego, że ceny gruntów przy autostradzie wzrastają 5- a nawet 10 - krotnie.
- Większość terenów leżących w pobliżu autostrady jest już zabudowana albo pozostaje w rękach prywatnych - mówi Stanisław Połom, wójt gminy Starogard Gdański. - Pozostałe, które są w gestii gminy, zostaną przedstawione pod inwestycje, jeśli będzie takie zapotrzebowanie. Jednak nasza gmina ma dodatkowy atut. Na jej terenie są dosyć duże złoża surowców potrzebnych do budowy autostrady, np. żwiru. Prawdopodobnie właściciele żwirowni już szykują się do walki o dostawy.
- Dokonaliśmy już przekształcenia części gruntów na cele inwestycyjne - mówi Roman Rezmerowski, wójt gminy Tczew. - Jest tego trochę ponad 100 ha. Już mieliśmy kilka zapytań. Przy autostradzie miała powstać firma zajmująca się recyklingiem opon, było także pytanie od inwestora, chcącego stawiać stolarnie oraz fabrykę mebli.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zakaz handlu w niedzielę. Klienci będą zdezorientowani?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto