Do zdarzenia doszło 13 października podczas odprawy biletowo – bagażowej przed wylotem samolotu do Reykjaviku. 30-letni mieszkaniec województwa warmińsko-mazurskiego stwierdził, że w torbie ma granaty i pistolet.
- Kiedy pracownica obsługi usłyszała o granatach i pistolecie, wezwała funkcjonariuszy z Placówki Straży Granicznej w Gdańsku - informuje kpt. SG Andrzej Juźwiak, rzecznik prasowy Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku. - Ci natychmiast szczegółowo skontrolowali mężczyznę i jego bagaż, jednak nie ujawnili żadnych niebezpiecznych przedmiotów. Mężczyzna tłumaczył się żartem. Funkcjonariusze ukarali go mandatem w wysokości 300 zł, a poinformowany o żartownisiu kapitan samolotu zdecydował, by pasażera nie wpuścić na pokład - dodaje rzecznik.
Straż Graniczna w Gdańsku. Pijany kapitan chciał pomachać funkcjonariuszom, a prawie ich staranował
Straż Graniczna zlikwidowała pod Gdańskiem nielegalną fabrykę papierosów
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?