Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zatrzymano mężczyznę, który groził posłance PO Małgorzacie Chmiel. 39-latek trafił do szpitala specjalistycznego

Kamil Kusier
Kamil Kusier
Posłnka Platformy Obywatelskiej Małgorzata Chmiel
Posłnka Platformy Obywatelskiej Małgorzata Chmiel Karolina Misztal
Podczas prowadzenia postępowania dotyczącego kierowania gróźb pod adresem posłanki Platformy Obywatelskiej Małgorzaty Chmiel, w czwartek, 9.09.2021 r. funkcjonariusze przy jej biurze poselskim w Oliwie na gorącym uczynku ujęli 39-letniego mieszkańca Gdańska, kiedy ponownie próbował dostarczyć pogróżki. Mężczyzna trafił do szpitala specjalistycznego.

Zatrzymano sprawcę, który groził posłance PO Małgorzacie Chmiel

Zawiadomienie o tym, że pod adresem posłanki PO Małgorzaty Chmiel kierowane są groźby zagrożenia życia, wpłynęło do gdańskiej policji dokładnie 4 września 2021 r. Jak poinformowała, w skrzynce pocztowej jej biura poselskiego na początku tego miesiąca razem z licznymi listami z pogróżkami znaleziono używany nóż do sera.

9 września 2021 roku 39-letni gdańszczanin ponownie próbował dostarczyć do biura poselskiego pogróżki, tym razem trafił jednak na funkcjonariuszy z komisariatu policji w Oliwie.

– W związku z prowadzonym postępowaniem dotyczącym kierowania gróźb, w miniony czwartek, 9 września 2021 roku gdańscy policjanci zatrzymali w Oliwie 39-letniego mieszkańca Gdańska. Mężczyzna został przewieziony do szpitala specjalistycznego. Funkcjonariusze nadal pracują nad sprawą gróźb i wyjaśniają okoliczności zdarzenia – mówi asp. szt. Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku.

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy poseł Małgorzatę Chmiel.

– Cieszę się, że ten mężczyzna został tak szybko złapany przez gdańskich funkcjonariuszy. Co wykażą badania psychiatryczne – dla mnie niewiele to zmienia, bo ważne jest to, aby ten człowiek był przekonany, że zrobił źle. Staram się nie być agresywną nawet w stosunku do przeciwników politycznych, natomiast rozumiem, że to jakaś osoba, która bardzo nienawidzi opozycji. Nienawiść i agresja nie jest dobrą drogą do przekonywania kogokolwiek do czegokolwiek. Ta sytuacja mnie przeraziła.

Pani poseł odniosła się również do kwestii skierowania zatrzymanego mężczyzny do szpitala psychiatrycznego.

– Jeżeli zatrzymany został skierowany do zakładu psychiatrycznego, to podejrzenie musi być o jakiejś niestabilności, co dla mnie niewiele zmienia w ocenie czynu tego mężczyzny, bo w końcu również niestabilny był morderca prezydenta Pawła Adamowicza. Mężczyzna ten kierował w moją stronę groźby zagrożenia życia. Fala nienawiści, jaka obecna jest w debacie publicznej, jest porażająca i to bez względu na opcję polityczną.

Założyliśmy dodatkowe kamery w moim biurze poselskim, co nie zmienia sytuacji, że jeżeli ktoś będzie chciał kogoś ugodzić nożem, to, niezależnie od wysokości kary, może to zrobić. Jeżeli ktoś sobie nie zdaje sprawy z konsekwencji tego, bo ma może jakieś zaburzenia psychiczne, to znaczy, że należy bać się tym bardziej – mówi Małgorzata Chmiel.

Czyny kierowane w stosunku do posłanki Małgorzaty Chmiel podlegają pod art. 190 § 1. Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Posłanka Małgorzata Chmiel już wcześniej otrzymywała pogróżki

Jak poinformowała nas posłanka Małgorzata Chmiel, nie był to pierwszy przypadek, kiedy jej życie było zagrożone.

– W czerwcu 2020 roku miałam przypadek bardzo nieprzyjemny, wręcz niebezpieczny. Wówczas w moim samochodzie marki Volvo, którym jeździłam bardzo długi czas, przecięto opony. W trakcie kampanii Rafała Trzaskowskiego, gdzie udzielały się spore emocje, wyjechałam sprzed domu w kierunku gdańskich Kokoszek. Miałam kierować się na obwodnicę. Zdecydowałam się jednak podjechać do Garnizonu we Wrzeszczu, aby coś po drodze zjeść. Kilkanaście minut później moje opony wybuchły, a mój samochód został odrzucony na krawężnik. Jestem przekonana, że gdybym znajdowała się wówczas na obwodnicy, to prawdopodobnie byśmy dzisiaj nie rozmawiali. Ten zamach przygotowany był bardzo fachowo, bowiem ktoś musiał znać mój plan dnia i wiedział, że będę kierowała się w stronę obwodnicy, zaś opony były tak przecięte, żeby od razu nie zeszło z nich powietrze.

Jak informuje Małgorzata Chmiel, policja w toku prowadzonych czynności umorzyła wtedy śledztwo w związku z brakiem możliwości znalezienia sprawcy zdarzenia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto