Słupska policja pod koniec marca zatrzymała 18-latka po tym, jak ten pociął swoją dziewczynę. Jak zdołali ustalić, chłopak przez ostatnie kilka miesięcy kupował nielegalnie w jednej z aptek leki bez recepty.
Czytaj: W restauracji w Sopocie znaleziono ciało strażniczki miejskiej. Wcześniej dostała zarzuty
Młody mężczyzna był uzależniony od psychotropów, po zażyciu ich wpadł w szał i pociął nożem swoją dziewczynę. - Zatrzymaliśmy go po tym jak ją poranił. Usłyszał zarzut narażenia jej na utratę życia lub ciężki uszczerbek na zdrowu - mówi Robert Czerwiński z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku. - Grozi mu za to do pięciu lat więzienia. 18-latek, decyzją sądu, trafił do aresztu na miesiąc - dodaje.
W tej sprawie zatrzymano również aptekarza, który - jak odkryto w czasie śledztwa - sprzedawał podejrzanemu leki bez recepty. Po przesłuchaniu przez stróżów prawa i usłyszeniu zarzutów został wypuszczony z aresztu. Za sprzedaż leków bez recepty grozi mu do trzech lat więzienia. Policja ma teraz wyjaśnić jak długo aptekarz zajmował się tym procederem.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?