Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zbigniew Podlecki został patronem stadionu żużlowego w Gdańsku

Sławek Ż.
Sławek Ż.
Zbigniew Podlecki, jeden z najlepszych zawodników w historii polskiego żużla został honorowym patronem gdańskiego stadionu żużlowego. W ostatnią niedzielę (13 września), przy ul. Długie Ogrody odsłonięto pamiątkową tablicę.

Zbigniew Podlecki - urodził się w styczniu 1940 roku w Wilnie. Żużlową karierę rozpoczął w wieku 18 lat w Neptunie Gdańsk pod okiem Władysława Komorowskiego.

- Jego nauczyciel wcale nie przejmował się niepowodzeniami Zbyszka w pierwszych latach jego startów. Ani gwizdami widowni, gdy chłopak dojeżdżał do mety na ostatnich miejscach. On wiedział, że ten młody talent już niedługo się sprawdzi, potrzebna jest tylko cierpliwość i spokojna praca. Stary "majster" nie zawiódł się - już w 1963 r. - wspominają żużlowcy na oficjalnej stronie Lotosu Wybrzeże.

W tym właśnie roku, świetnymi występami w trzech kolejnych turniejach kwalifikacyjnych zapewnił sobie awans do Mistrzostw Europy, na których w 1964 roku odniósł bezaplecyjne zwycięstwo.

- Jeździł jak szatan, toteż rywale z reguły oglądali tylko jego plecy. Kapitalnie wychodził ze startu, a jeśli się spóźnił, to swobodnie wyprzedzał swych rywali na wirażach, po krótkim wewnętrznym bądź długim zewnętrznym łuku. Był bezkonkurencyjny, nikt się poza nim nie liczył. W pięciu biegach osiągnął komplet 15 punktów, tytuł mistrza Europy i swój życiowy sukces - wspominają żużlowcy.

Już rok później (1965 r.) wraz z Andrzejem Wyglendą i Antonim Woryn sięgnął po tytuł drużynowego mistrza świata. Dwa lata później był w drużynie zdobywającej wicemistrzostwo świata.

Jednak jako to w sporcie, nie zawsze były same sukcesy. Co prawa w 1969 roku przebojowo idzie przez eliminacje do Mistrzostw Świata, jednak w europejskim finale zajął 11 miejsce. Na finał MŚ pojechał w trzech biegach, "taktycznie wspomagając kolegów".

Następne miesiące w życiu Zbigniewa Podleckiego to okres uciążliwych i długo leczonych kontuzji. Co prawa nie poddawał się i w maju 1972 roku wystąpił w eliminacjach MŚ, niestety bez skucesów - zajął 14 miejsce.

Kiedy zastanawiał się nad zakończeniem kariery, nocą 19 sierpnia 1972 wracał od rodziców na motorze. Nagle ktoś przebiegł mu drogę tuż przed motorem na rogu ul. Klinicznej i dzisiejszej Hallera. Zbygniew Podlecki z piskiem opon przewrócił się i uderzył plecami w żelazne slupki z łańcuchami. Wypadek zakończył się całkowtym paralizem od pasa w dół, a resztę życia Podlecki zakonczył na wózku inwalidzkim.

- Jak przystało na wielkiego sportowca i prawdziwego mężczyznę, nie poddał się. Nie tracił kontaktu z klubem, był częstym, gorąco oklaskiwanym, honorowym gościem na zawodach żużlowych - czytamy na stronie Lotosu.

Zbigniew Podlecki zmarł 9 stycznia 2009 roku w Gdańsku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto