Zbliża się festiwal filmowy

Wśród filmów zgłoszonych na tegoroczny, jubileuszowy, bo trzydziesty, Festiwal Polskich Filmów Fabularnych są też produkcje Pomorzan. Co prawda nie w konkursie o Złote Lwy, ale zawsze.

Do konkursu filmów niezależnych zakwalifikował się "Towar" Abelarda Gizy.
- To film sensacyjny, czysta rozrywka. Historia trzech kumpli, którzy chcą szybko zdobyć pieniądze. Przyznaję się do inspiracji Quentinem Tarantino i Guyem Ritchie. Po "Wożonku" to mój drugi film. Podobnie jak w pierwszym, występują w nim aktorzy z Wybrzeżaka - mówi Abelard Giza.
Poza konkursem zobaczymy film ,1409 - Afera na zamku Bartenstein", którego twórcą jest Paweł Czarzasty, gdański reżyser filmów niezależnych.
Na pozakonkursowy przegląd przygotowuje się ze swoją premierą Robert Turło. Jego animowana baśń, "O królewnie zaklętej w żabę" powstaje w poznańskim TV Studio Filmów Animowanych. - Jestem z tego filmu o wiele bardziej zadowolony niż z "Lodowej góry"- deklaruje Turło.
Trzeba pamiętać, że "Lodowa góra" zdobyła w tym roku złoty medal na The New York Festivals, co było najwyższym wyróżnieniem dla polskiej produkcji w historii tego konkursu.
Gdyński festiwal rusza 12 września. O liczne nagrody rywalizować będą 32 filmy. Zdecydowana większość to filmy premierowe, a wśród nich kilka debiutów. Na czele jury stanie Andrzej Wajda.
Na 15 września organizatorzy zaprosili na uroczystą kolację wszystkich dotychczasowych laureatów Złotych Lwów. Na Skwerze Kościuszki wykonana zostanie pamiątkowa fotografia rodzinna filmowców laureatów.
Inaugurację tegorocznej imprezy uświetni pokaz filmu dokumentalnego Michała Dudziewicza, ilustrującego trzydziestoletnie dzieje święta polskiego kina. Warto przypomnieć, że festiwal polskich filmów miałby dzisiaj numer o dwójkę wyższy, gdyby nie to, że w stanie wojennym w latach 1982 i 1983 władze imprezę zawiesiły.