Łukasz P. był pasażerem w samochodzie, który prowadził jego starszy brat. Kierowca miał ponad dwa promile alkoholu we krwi. Policja ich przyłapała, gdy jechali pod prąd. 15-latek odpowie za to wykroczenie w gdańskim Sądzie Rodzinnym i Nieletnich, zaś jego brat w Sądzie Rejonowym. Pierwszemu grozi umieszczenie w poprawczaku za demoralizację, drugiemu zaś trzy lata więzienia za popełnione przestępstwo.
Przypadek Łukasza P. ma swój początek w procesie dotyczącym molestowania razem z kolegami 15-letniej Ani, uczennicy Gimnazjum nr 2 w Gdańsku. Uważa się, że popełnione czyny mogły być przyczyną samobójstwa dziewczyny. Wart uwagi jest fakt, że Łukasz P. wraz z czterema oskarżonymi trafił w październiku ubiegłego roku do ośrodka opiekuńczo-wychowawczego. I przebywał tam najdłużej. Wyszedł bowiem dopiero w maju bieżącego roku, kilka miesięcy później niż jego koledzy. Przyczyną były utrudnienia wychowawcze, jakie sprawiał w placówce.
Natomiest proces o molestowanie Ani wciąż trwa. Odbyło się osiem rozpraw, z czego ostatnia wczoraj. Przesłuchano kilkudziesięciu świadków, w tym uczniów z klasy Łukasza P. i Ani oraz ich nauczycieli. Tragiczne zdarzenie miało miejsce 20 października 2006 roku we wspomnianej szkole. Podczas procesu za zamkniętymi drzwiami odtworzono film, który został zarejestrowany telefonem komórkowym przez jednego z oskarżonych. Pod nieobecność nauczycielki grupa pięciu chłopców siłą zdjęła Ani spodnie i bieliznę. Następnie zaczęli oni dotykać intymnych części ciała. Zajście trwało kilkanaście minut do czasu, aż dziewczynie udało się wyrwać i uciec z budynku do domu. Następnego dnia odebrała sobie życie.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?