Po pięciu meczach gdańskich żużlowców rysuje się następujący krajobraz. Mikkel Michelsen z Mikkelem Bechem i Andersem Thomsenem tworzą najlepszy tercet w całej lidze, który z powodu wykluczenia Thomsena w następnym meczu znowu będzie duetem. Patrick Hougaard w swoim debiucie na gdańskim torze przywitał kibiców dwoma zerami. Później jednak zrehabilitował się, a w środę pokazał w lidze duńskiej, że jego słabe starty, były tylko wypadkiem przy pracy. Na tym pozytywy się kończą. Nad polskimi zawodnikami wyraźnie zawisły ciemne chmury. Po pierwsze, Oskar Fajfer mimo świetnych startów nie punktuje. Kapitan czerwono-biało-niebieskich niezwykle często jest mijany na torze. Po drugie, Michał Szczepaniak kompletnie sobie nie radzi - w spotkaniu z ROW Rybnik nie zdobył nawet punktu! Po trzecie, optymizmem nie napawa także forma juniorów Wybrzeża.
Krajobraz ten wyraźnie widzi także prezes klubu Tadeusz Zdunek, jednak celu na ten sezon nie zmienia. - Wybrzeże walczy o awans. Cele mamy jasne i ustaliłem z trenerem Kędziorą, że będziemy starali się pomóc naszym seniorom i juniorom osiągać takie wyniki, na jakie ich stać - mówi Tadeusz Zdunek.
Czy kibice mogą liczyć na zmiany kadrowe w takim razie? Prezes odpowiada wymijająco. - Cały czas się rozglądamy, szukamy rozwiązań - zapewnia. Przy pytaniu o powrót do Gdańska Kacpra Gomólskiego Tadeusz Zdunek powtarza tę samą odpowiedź - cały czas szukamy.
Jeżeli Wybrzeże Gdańsk myśli o wzmocnieniach, to musi się pośpieszyć, ponieważ wypożyczyć można jedynie żużlowca, który w sezonie łącznie z bonusami nie uzbierał jeszcze ośmiu punktów. Spełniających te wymogi pozostało niewielu, a następna kolejka za tydzień.
Czy można więc prognozować fiasko założeń Wybrzeża na ten sezon? Można. Prognozy mają jednak to do siebie, że są zawodne. Na poprawę formy Oskara Fajfera możemy liczyć już w kolejnym spotkaniu. W Rybniku kapitan Wybrzeża, jeździł na nowych silnikach, które nie sprawdziły się na torze. Fajfer ma teraz sporo czasu, żeby znaleźć silnik, który go nie zawiedzie. Mniej optymistycznie wygląda sytuacja Michała Szczepaniaka, który swojego problemu zidentyfikować nie potrafi. - Zaczyna się od problemów sprzętowych. Złe wyniki odbijają się na psychice zawodników - broni gdańszczan prezes Zdunek. -Oni się naprawdę bardzo, bardzi starają i ciężko pracują - dodaje.
TOP Sportowy24: Chciał obejrzeć mecz, więc wynajął dźwig
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?