Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zdunek Wybrzeże Gdańsk - ROW Rybnik 53:37. Przełamanie gdańskich żużlowców w najważniejszym momencie. Nadzieja jeszcze nie umarła

Tomasz Galiński
Tomasz Galiński
Jakub Steinborn
Kibice w Gdańsku wreszcie mogą odetchnąć. Zdunek Wybrzeże odniosło pierwsze zwycięstwo w tym sezonie i to w dość przekonującym stylu. Wygrało bowiem z ROW-em Rybnik 53:37. To może być punkt zwrotny w walce o utrzymanie.

Ten mecz miał status podwyższonego ryzyka i to nie dlatego, że kibice obu drużyn za sobą nie przepadają. Wybrzeże było pod dużą presją, bo nie mogło pozwolić sobie na szóstą porażkę z rzędu. Reakcja drużyny była jednak najlepsza z możliwych.

Nie tyle udało się pokonać ROW Rybnik na własnym torze, co zrobić to w bardzo dobrym stylu, a przecież rybniczanie dopiero co po bardzo dobrym spotkaniu zremisowali w Bydgoszczy. Należało się więc nastawiać na wyrównany bój. W rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" Dariusz Stenka wspominał, że Wybrzeże wygra, ale dwoma, maksymalnie czterema punktami. Jak się okazało, był w błędzie, bo wygrana była znacznie bardziej okazała.

W porównaniu do poprzednich meczów, tym razem każdy zawodnik dorzucił cegiełkę do zwycięstwa. Przede wszystkim swoje zrobili juniorzy, którzy wygrali podwójnie swój wyścig. Słowa uznania należą się Miłoszowi Wysockiemu, który zastąpił Marcela Krzykowskiego i zaprezentował się bardzo korzystnie.

Swoje zrobili seniorzy, choć można mieć zastrzeżenia odnośnie postawy Wiktora Trofimowa. Nie startował za dobrze, potem brakowało mu szybkości na dystansie. Ewidentnie przeżywa regres formy.

Pozostali zawodnicy mieli wahania, natomiast nie były one na tyle duże, by kibice musieli drżeć o wynik do ostatniego wyścigu. Klasą dla siebie był Rasmus Jensen, poza jedną wpadką bardzo dobrze pojechali Timo Lahti i Jakub Jamróg, a ważne punkty dorzucił Adrian Gała.

- Niesamowity ciężar spadł nam z barków. Zdawaliśmy sobie sprawę, że poprzednie wyniki nie były dobre. Kibice oczekiwali od nas wygranej, szczególnie po meczu w Zielonej Górze. Doskonale ich rozumiemy, bo tych przegranych na początku sezonu było zdecydowanie zbyt dużo. Cieszymy się podwójnie, bo wygraliśmy z bardzo mocnym zespołem, który dopiero co zremisował w Bydgoszczy. Na szczęście u nas w końcu wszystko fajnie zagrało - powiedział nam na gorąco Jamróg.

Wygraną przypieczętowało podwójne zwycięstwo pary Jensen - Lahti w wyścigu trzynastu, po którym przewaga urosła do dziesięciu punktów. A w wyścigach nominowanych tę przewagę udało się jeszcze powiększyć i dość nieoczekiwanie Wybrzeże staje się faworytem do zgarnięcia punktu bonusowego.

Teraz natomiast przed Wybrzeżem dwumecz z Orłem Łódź, od którego wiele będzie zależeć w kontekście utrzymania w lidze.

Zdunek Wybrzeże Gdańsk - ROW Rybnik 53:37

Wybrzeże:
9. Wiktor Trofimow - 2 (1,1,0,0)
10. Rasmus Jensen - 14 (3,3,2,3,3)
11. Jakub Jamróg - 12 (0,3,3,3,3)
12. Adrian Gała - 9+2 (2*,1,1,3,2*)
13. Timo Lahti - 10+1 (3,3,1,2*,1)
14. Miłosz Wysocki - 2+1 (2*,0,u)
15. Kamil Marciniec - 4 (3,0,1)
16. Piotr Gryszpiński

ROW:
1. Grzegorz Zengota - 12+1 (3,2,3,1*,1,2)
2. Patryk Wojdyło 4+1 - (0,1*,1,2)
3. Nicolai Klindt - 6+2 (2*,2,2*,0,0)
4. Krystian Pieszczek - 7 (2,0,3,2,0)
5. Andreas Lyager - 6 (1,2,2,1,-)
6. Paweł Trześniewski - 2+1 (1,1*,0,0)
7. Kacper Tkocz - 0 (u,-,u)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto