Zdunek Wybrzeże Gdańsk z licencją nadzorowaną na sezon 2023. To nie koniec problemów gdańszczan

Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to w większości przypadków chodzi o pieniądze. Tym razem mowa o kwocie ok. 60 tys. złotych, które Wybrzeże było winne dwóm młodym zawodnikom, a kluby ubiegające się o licencję na kolejny sezon nie mogą mieć zaległości na dzień 31 października, więc przed otwarciem okna transferowego. W związku z tym w ocenie PZMot-u Wybrzeże było klubem niewypłacalnym, stąd decyzja o odmowie przyznania licencji w pierwszym terminie. Gdańszczanie pokpili sprawę i - mówiąc kolokwialnie - nie popisali się, przygotowując wniosek licencyjny.

W dalszym ciągu na resztę pieniędzy czeka Jakub Jamróg, natomiast w tym przypadku decyzję podejmie trybunał PZMot-u, gdzie zawodnik skierował sprawę. Wybrzeże ukarało bowiem swojego byłego zawodnika grzywną (ok. 50 tys. złotych) za niesatysfakcjonujące wyniki. Teoretycznie miało do tego prawo, bo tak stanowi regulamin, choć trudno powiedzieć, by miało to wiele wspólnego z tzw. ludzkim podejściem. Nie wiadomo jak sprawa się zakończy. Jeśli Wybrzeże przegra, będzie musiało zapłacić.

W mediach pojawiły się też informacje, że na ok. 70 tys. złotych czeka Wiktor Trofimow, jednak Wybrzeże stanowczo to dementowało.

ZOBACZ TEŻ:
Młody żużlowiec Zdunek Wybrzeża Gdańsk nabawił się poważnej kontuzji. Keynan Rew doznał złamania kręgosłupa w dwóch miejscach | WIDEO

Ostatnie dni były niezwykle intensywne, ale był czas na odwołanie i po zapoznaniu się z pismem PZM postanowił o przyznaniu Wybrzeżu licencji nadzorowanej, o czym poinformowała pierwsza liga w mediach społecznościowych.

Z jednej strony w Gdańsku mogą się cieszyć, że zespół wystartuje w lidze w przyszłym sezonie, ale prawdopodobnie dało radę rozegrać to zdecydowanie lepiej. Takie zamieszanie nigdy nie jest korzystne dla klubu i w perspektywie kolejnych lat może przysporzyć wyłącznie problemów, choćby w trakcie okna transferowego. Zawodnicy będą niechętnie spoglądać w kierunku Wybrzeża przy wyborze nowego miejsca pracy, jeśli sytuacja będzie się powtarzać.

W wyniku decyzji prezydium Polskiego Związku Motorowego GKŻ Wybrzeże otrzymało licencję nadzorowaną na starty w 1. Lidze Żużlowej w sezonie 2023. Nadzór dotyczy rozstrzygnięć w zakresie kwestii spornych z zawodnikami: Jakubem Jamrogiem, Marcelem Krzykowskim i Piotrem Gryszpińskim.

W przypadku sporu z Jakubem Jamrogiem to zawodnik złożył sprawę w trybunale PZMot-u, natomiast w pozostałych dwóch sprawach stroną składającą pozew był klub.

Łączna kwota sporna wynosi niespełna 130 tysięcy złotych brutto i nie stanowi żadnego zagrożenia dla funkcjonowania klubu. Z perspektywy budżetu klubu trudno nazwać ją "gigantycznym problemem", jak przekazują niektóre media.

Zarząd GKZ Wybrzeże jest przekonany o swojej racji w sporze z wyżej wymienionymi zawodnikami. Jednakże w przypadku uznania racji zawodników przez trybunał, klub niezwłocznie wykona jego orzeczenie.

Start drużyny w sezonie 2023 nie był i nie jest w żadnym stopniu zagrożony, skupiamy się na przygotowaniach do nadchodzących rozgrywek.

*

W piątek (23 grudnia) powinniśmy poznać terminarz następnego sezonu. Póki co znany jest rozkład jedynie pierwszej kolejki i wygląda następująco:

• Rybnik - Zielona Góra
• Bydgoszcz - Łódź
• Gdańsk - Ostrów Wlkp.
• Poznań - Landshut