MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Ze skarpety do budżetu

(azja, DŁ)
Podano szczegóły projektu ustawy o jednorazowym opodatkowaniu nieujawnionego dochodu, który przyjął wczoraj rząd. Osoby, które dotychczas ukrywały część dochodów, będą mogły je ujawnić i zapłacić od nich podatek w ...

Podano szczegóły projektu ustawy o jednorazowym opodatkowaniu nieujawnionego dochodu, który przyjął wczoraj rząd. Osoby, które dotychczas ukrywały część dochodów, będą mogły je ujawnić i zapłacić od nich podatek w wysokości 7,5 proc.

Resort spodziewa się, że dzięki podatkowej amnestii do budżetu wpłynie około 0,5 mld zł.
Ministerstwo grozi, że jeśli podatnicy nie odpowiedzą na jego apel to będą musieli zapłacić 75-proc. podatek. Projekt ma dotyczyć podatników, którzy dotychczas ukrywali swoje dochody nie pochodzące z przestępstwa. Mieliby oni ujawnić majątek, jakiego się dorobili pomiędzy styczniem 1996 a końcem 2001 roku oraz określić skąd wzięli pieniądze. Podatkiem obłożona byłaby różnica między tym, co już zapłacili w formie podatku dochodowego, a tym, co obecnie ujawniają. Informacje o dotychczas zatajanych dochodach zawarliby w jednorazowej deklaracji podatkowej, którą składaliby do końca roku.

Ujawnienie się podatnika spowodowałoby wstrzymanie postępowań karnych skarbowych. Gdyby deklaracja podatnika była niezgodna z prawdą postępowanie prowadzone byłoby dalej. Rząd chce też wprowadzić dla nowo powstających firm kredyt podatkowy. Zaległości, bez dodatkowych opłat, spłacałaby przez pięć lat. Projekt w tej sprawie trafi do dalszych prac w Komisji Finansów Publicznych. W drugim roku funkcjonowania firma nie będzie płaciła podatków.

- Ogłoszenie abolicji podatkowej to dramatyczna próba podreperowania finansów państwa - uważa Bohdan Wyżnikiewicz z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. - W pewnym sensie fiskus przyznaje się do własnej nieskuteczności. Znane są przypadki, że gnębi uczciwych podatników, którzy nie mają złych intencji. Natomiast właściciele fortun pochodzących z niejasnych źródeł śpią spokojnie. Urząd podatkowy chowa głowę w piasek i nie dochodzi prawdy. Ogłaszając abolicję fiskus premiuje tych, którzy nie płacili podatków.

- Taka amnestia dla podatników nie powinna być - jak twierdzi resort finansów - zachętą do płacenia podatków - uważa Richard Mbewe, główny ekonomista Warszawska Grupa Inwestycyjna. -Każdy ma obowiązek je płacić. Nie liczę, że wszyscy podatnicy ukrywający dochody od razu je ujawnią. Jeśli z propozycji ministra Kołodki skorzysta 30 proc. osób - to będzie dobrze. W myśl starego powiedzenia ekonomistów: są tylko dwie rzeczy pewne - płacenie podatków i śmierć. W Polsce wygląda na to, że tylko śmierć jest pewna... Przede wszystkim należałoby zmienić system podatkowy, uszczelnić go, uprościć oraz powołać policję skarbową.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO 2024 ODC. 6

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto