Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zginęły cztery młode osoby

(AT)
Jesienią warunki jazdy pogarszają się z dnia na dzień. Jazda w tym czasie wymaga szczególnej ostrożności.
Fot. R. Kwiatek
Jesienią warunki jazdy pogarszają się z dnia na dzień. Jazda w tym czasie wymaga szczególnej ostrożności. Fot. R. Kwiatek
Cztery osoby nie żyją, kilkanaście jest rannych. To tragiczny efekt weekendu na pomorskich drogach. Policjanci apelują o ostrożność, bo z dnia na dzień pogarsza się pogoda i wzrasta ryzyko wypadków.

Cztery osoby nie żyją, kilkanaście jest rannych. To tragiczny efekt weekendu na pomorskich drogach.

Policjanci apelują o ostrożność, bo z dnia na dzień pogarsza się pogoda i wzrasta ryzyko wypadków. Tyle tylko, że te ostrzeżenia trafiają w próżnię.
Najtragiczniejszy wypadek - nienotowany w województwie pomorskim od kilku miesięcy - wydarzył się w miejscowości Szumleś Szlachecki (gm. Nowa Karczma). W sobotę wieczorem rozbił się tam opel ascona. Jechało nim pięć młodych osób - czterej mężczyźni oraz jedna kobieta w wieku od 20 do 23 lat. Wszyscy byli mieszkańcami powiatu kartuskiego. Do wypadku doszło na prostym odcinku drogi. Opel zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Na miejscu zginął kierowca oraz siedzący obok pasażer. Trzy pozostałe osoby przewieziono do Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie. Mimo usilnych starań lekarzy dwie z nich zmarły. Trzeciej, jak ustaliliśmy w szpitalu, nie zagraża niebezpieczeństwo.

- Przyczyny tragicznej kraksy jeszcze nie znamy - mówi jeden z funkcjonariuszy pomorskiej "drogówki". - Badamy jej okoliczności. Młodzi ludzie wracali z dyskoteki.
Aż sześć osób zostało rannych w wypadku, do którego doszło w sobotę na trasie Sierżno - Kłączno (powiat bytowski). Na skrzyżowaniu kierowca renault 19 prawdopodobnie wymusił pierwszeństwo przed jadącym prawidłowo volkswagenem passatem. Strażacy, aby wydobyć dwie ranne osoby z passata, musieli łomem wyważać drzwi. Okoliczności wypadku bada bytowska policja.

W Kartuzach kierujący fordem sierra mieszkaniec Kartuz na łuku drogi uderzył w vw passata, a następnie zderzył się czołowo z mazdą. Trzy osoby trafiły do szpitala. Ich obrażenia nie są ciężkie. W tym tygodniu powinny wrócić do domu. Mniej szczęścia miał za to 57-letni mieszkaniec Sierakowic. W sobotę jechał rowerem i najprawdopobniej nie zauważył małego fiata. Nieuwaga będzie go kosztować długi pobyt w szpitalu, bo rowerzysta ma poważny uraz czaszki i nogi.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto