Złote Lwy dla filmu "Warszawa"

Nikt nie miał do wczorajszego wieczora wątpliwości, że film "Pornografia" Jana Jakuba Kolskiego, wielki przegrany festiwalu w Wenecji, powinien wygrać w Gdyni.

Stało się jednak inaczej. Obraz Kolskiego przegrał ponownie, a główne trofeum 28. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych - Złote Lwy - zdobyła "Warszawa" Dariusza Gajewskiego.

- To wstrząsające, o tym filmie mówiło się tu w śladowych ilościach - takie komentarze pojawiły się wśród dziennikarzy w Teatrze Muzycznym po ujawnieniu przez jury werdyktu.

Publiczność przyznała swoją nagrodę, Złotego Klakiera, adaptacji gombrowiczowskiej "Pornografii". Dziennikarze wyróżnili nagrodą "Symetrię" Konrada Niewolskiego.
"Warszawa" jest zdecydowanym zwycięzcą festiwalu w Gdyni. Statuetkę otrzymali także producenci filmu, Telewizja Polska SA i Studio Filmowe im. Karola Irzykowskiego. Dariuszowi Gajewskiemu przypadła nagroda za reżyserię tego obrazu i scenariusz - wyróżnienie dzielone ze współautorem scenariusza, Mateuszem Bednarkiewiczem oraz nagroda Stowarzyszenia Filmowców Polskich za "twórcze przedstawienie współczesności".

Co prawda "Pornografia" nie została uznana za najlepszy film gdyńskiej imprezy, ale Krzysztof Majchrzak, który zagrał w nim po mistrzowsku, otrzymał nagrodę za najlepszą rolę męską. Bez nagrody z Gdyni nie wyjechała też Katarzyna Figura. Jej rola w filmie "Ubu król" została uznana za najlepszą rolę kobiecą.

28 Festiwal Polskich Filmów Fabularnych przeszedł już do historii. Wiele sobie po nim obiecywano. Mówiono, że nareszcze nasze kino wychodzi z dołka. Ale czy naprawdę wychodzi? Jedna "Pornografia" wiosny nie czyni, a to za mało, żeby mówić, że polskie kino rozkwita.
Pokazano kilka naprawdę słabych filmów. Niewypałem kinowym jest "Nienasycenie" Wiktora Grodeckiego z udziałem Pazurów - Weroniki i Cezarego. Po co powstał ten film? Na to pytanie nie potrafił odpowiedzieć nawet sam reżyser. Ten film jak stwierdzono powinien mieć tytuł "Nieporozumienie". I tyle.

Roi się w nim od orgietek, zresztą kiepsko zrobionych, sadomasochistycznych scen i innych wynaturzeń. Publiczność podczas pokazu masowo opuszczała widownię. Pazurowie tak się przejęli tą złą oceną, że się nie pokazywali już w centrum festiwalowym. I pomyśleć, że jeszcze przed rokiem Pazura zadawał szyku, podjeżdżając pod Teatr Muzyczny białą limuzyną.
Do nieporozumień artystycznych można też zaliczyć "Króla Ubu" Piotra Szulkina. Po tym obrazie także wiele sobie obiecywano, dopóki go nie zobaczono. Na wyróżnienie zasługuje jedynie rola Wojciecha Siemiona, z tym że drugoplanowa.
Za to wiele dobrego da się napisać o filmach młodych reżyserów, w większości debiutantów. "Symetria" Konrada Niewolskiego wbijała w ziemię z przerażenia. Również "Zerwany" o chłopcu z domu dziecka, który trafia do poprawczaka, jest nie najgorzej zrobiony. Rozczarował, niestety, Łukasz Barczyk swoimi "Przemianami" z Mają Ostaszewską.

Gdyby sporządzić listę najbardziej wziętych aktorów, to trzeba przyznać, że Andrzej Chyra w tym roku nie ma sobie równych. Na 21 filmów konkursowych zagrał w czterech. Aktor jest więc trochę rozkapryszony. Uciekał od wywiadów. Najchętniej w towarzystwie aktorki Magdaleny Cieleckiej, swojej obecnej partnerki życiowej. Można ich było, na przykład, spotkać... na morzu, jak sobie łódką pływali.
Niestety, pogoda popsuła szyki dziennikarzom. Gwiazd w centrum festiwalowym było bez przerwy jak na lekarstwo. Wszystkie uciekały w plener. Zapominając, po co jest ten festiwal i po co tu przyjechały. Ekipa "Starej baśni" wyraźnie obrażona, że naród festiwalowy nie padł na kolana, rozjechała się już następnego dnia po pokazie filmu.
Grażyna Szapołowska, która zagrała epizod w filmie "Warszawa", w centrum festiwalowym też pojawiała się epizodycznie.

Można powiedzieć, że to był rodzinny festiwal. Macieja Stuhra nie odstępowała żona Samanta, Doroty Segdy mąż i tak dalej. Tylko Lew Rywin bywał chwilami samotny. Nie odważył się wejść na scenę Teatru Muzycznego z ekipą "Pornografii" (Rywin jest producentem filmu). Widać przestraszył się, mimo że Lew, reakcji publiczności.
Na konferencji prasowej już jednak brylował. Nikt go nie pytał o aferę, której jest bohaterem. Uszczęśliwony więc wyraźnie sukcesem "Pornografii" tryskał humorem i nawet dowcipem. Zachowywał się jak Lew zwycięzca. I z przyjemnością pozował publiczności do zdjęć. Trzeba przyznać, że kolejka do robienia sobie z nim fotki była większa, niż do Krzysztofa Majchrzaka. Takie czasy, proszę Państwa.
Ryszarda Wojciechowska
Zdjęcia Robert Kwiatek

Nagrodzeni w Gdyni

Złote Lwy - "Warszawa" w reż. Dariusza Gajewskiego

Nagroda publiczności, Złoty Klakier - "Pornografia" w reż. Jana Jakuba Kolskiego

Nagroda dziennikarzy - "Symetria" w reż. Konrada Niewolskiego

Nagroda specjalna jury - "Zmruż oczy" w reż. Andrzeja Jakimowskiego

Rola kobieca - Katarzyna Figura, "Ubu król"

Rola męska - Krzysztof Majchrzak, "Pornografia"

Drugoplanowa rola kobieca - Dominika Ostałowska, "Warszawa"

Drugoplanowa rola męska - Jan Frycz, "Pornografia"

Debiut aktorski - Radek Kaim, "Jak to się robi z dziewczynami"

Reżyseria - Dariusz Gajewski, "Warszawa"

Debiut reżyserski - Andrzej Jakimowski, "Zmruż oczy"

Scenariusz - Dariusz Gajewski, Mateusz Bednarkiewicz, "Warszawa"

Montaż - Jarosław Barzan, "Warszawa"

Zdjęcia - Adam Bajerski i Paweł Śmietanka, "Zmruż oczy"

Scenografia - Ewa Jakimowska, "Zmruż oczy"

Kostiumy - Katarzyna Bartel, Ola Staszko, "Zmruż oczy"

Muzyka - Zygmunt Konieczny "Pornografia"

Dźwięk - Bertrand Come, Katarzyna Dzida-Hamela, Jacek Hamela, Herve Buirette, "Pornografia"

Nagroda Stowarzyszenia Filmowców Polskich - za twórcze przedstawienie współczesności dla filmu "Warszawa"

Nagrodę "za upór i determinację w tworzeniu filmowych widowisk historycznych" otrzymał Jerzy Hoffman.

Konkurs Polskie Kino Niezależne: - nagroda główna - "Dotknij mnie", reż. Anna Jadowska, Ewa Stankiewicz; wyróżnienie - "Motór", reż. Wiesław Paluch

Kto oceniał

Jury konkursu głównego przewodniczył reżyser Marek Koterski, autor m.in. "Dnia świra", filmu uhonorowanego rok temu w Gdyni Złotymi Lwami. Członkami jury byli: Małgorzata Braszka - kostiumograf, Witold Adamek - operator, reżyser, Andrzej Kostenko - reżyser, Henryk Romanowski - producent, Piotr Trzaskalski - reżyser i Artur Żmijewski - aktor.

Adaptacje

Na tegorocznym festiwalu zaprezentowano sporo filmów opartych na wybitnych dziełach literatury, nie tylko polskiej. Piotr Szulkin zrealizował filmową adaptację "Króla Ubu" Alfreda Jarry'ego, Jan Jakub Kolski przeniósł na ekran "Pornografię" Witolda Gombrowicza, a Jerzy Hoffman "Starą baśń" Józefa Ignacego Kraszewskiego. Ekranizacji doczekało się także "Nienasycenie" Witkacego, w reżyserii Wiktora Grodeckiego.

Pokazy specjalne

Poza projekcjami konkursowymi tegoroczną imprezę w Gdyni urozmaiciły pokazy specjalne. Zobaczyliśmy m.in. pełnometrażowy film Jurka Owsiaka i Yacha Paszkiewicza o imprezie w Żarach "Przystanek Woodstock". W cyklu "?Zemsta= na ekranie" przypomniana została adaptacja komedii Aleksandra Fredry z roku 1957 w reżyserii Antoniego Bohdziewicza i Bohdana Korzeniewskiego, a także wersja Andrzeja Wajdy z roku 2002. Prezentacji doczekały się też retrospektywy twórczości Marka Koterskiego i filmów z telewizyjnego cyklu "Święta Polskie" oraz intrygujący przegląd pod hasłem "Goło i niewesoło - polskie kino erotyczne".