Zmiany na usteckiej Aukcji Rybnej

Bez zadłużenia, nowoczesna i współpracująca z rybakami - tak od września 2006 ma wyglądać ustecka aukcja rybna. Zmiany zapowiedział osobiście Mieczysław Struk, wicemarszałek województwa pomorskiego, który odwiedził ustecką aukcję.

Jedna z nowych propozycji to połączenie aukcji z Pomorskim Rynkiem Rolno-Spożywczym RĎnk. Aukcja zachowałaby swój charakter, ale cała obsługa administracyjno-księgowa spółek zostałaby połączona.
- Jest to jedna z koncepcji rozwoju aukcji - przekonuje wicemarszałek Struk. - Co oczywiście nie musi oznaczać, że na halach w Ustce pojawią się stragany z warzywami. Przyznam jednak, że szukamy pomysłu na działalność aukcji w okresie letniej ochrony na dorsze, kiedy rybacy nie łowią. Możliwe, że wtedy pojawią się tutaj handlowcy z rybami słodkowodnymi i owocami morza.
Samorządowcy planują również zwiększenie liczby udziałowców (dzisiaj są nimi Pomorski Urząd Marszałkowski, Urząd Miejski w Ustce i w niewielkim udziale rybacy morscy i śródlądowi).
- Rozpatrujemy możliwość wprowadzenia kolejnego udziałowca państwowego - dodaje wicemarszałek. - np. Banku Gospodarstwa Krajowego lub Banku Gospodarki Żywnościowej. Dzięki temu rząd poczułby większą odpowiedzialność za działania na rynku rybnym. Oczywiście nadal samorząd wojewódzki miałby pakiet większościowy.
Poza zmianami własnościowymi planowane są również zmiany technologiczne.
- Chcemy wybudować nową przetwornicę lodu, tak aby zaspokoić potrzeby rybaków - mówi Michał Wawryn, prezes aukcji. - Myślimy również o udostępnianiu aukcji innym podmiotom, np. przetwórcom ryb. Mamy do tego świetnie przygotowane zaplecze technologiczne i wszystkie unijne pozwolenia.
Samorządowcy chcą również coraz silniej współpracować z rybakami. Wiąże się to między innymi z ustalaniem cen na rynkach rybnych.